Barwy szczęścia
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 20127
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Barwy szczęścia": Marieta Żukowska kocha się w... kobietach

Marieta Żukowska, czyli Bożena Stańska z "Barw szczęścia", wyznała kiedyś, że podziwia twarde kobiety, które wiedzą, czego chcą i potrafią się o to głośno upomnieć, a przy tym nie zapominają o swej kobiecości. - Od pewnego czasu kocham się w kobietach, bo są cudowne - twierdzi aktorka.

Marieta Żukowska przez wiele lat zmagała się w ogromną nieśmiałością - nie potrafiła nawet przyjmować komplementów i rumieniła się, gdy ktoś ją za coś chwalił. Dopiero po trzydziestce nabrała - jako aktorka - pewności siebie, choć wciąż twierdzi, że zżera ją trema, gdy ma stanąć na scenie czy przed kamerą.

"Kiedy dostaję nową rolę i po raz pierwszy wchodzę na plan, czuję się jak dziecko... Jakbym nic nie wiedziała. Uczę się od ludzi, którzy osiągnęli w tym zawodzie wiele więcej niż ja" - powiedziała w wywiadzie, a pytana, skąd czerpie pewność siebie jako kobieta, wyznała, że... od innych kobiet.

Reklama

"Podziwiam kobiety! Od pewnego czasu kocham się w kobietach, które osiągają sukcesy, z oddaniem prowadzą dom i do tego jeszcze pięknie wyglądają. Kobiety potrafią, w przeciwieństwie do mężczyzn, poświęcić się. Potrafimy stanąć za mężczyzną, ale także wycofać się czasami na drugi plan, żeby w odpowiednim momencie móc znów pokierować pewnymi rzeczami" - mówi.

"Każda kobieta to niesamowita jednostka. Kobiety są po prostu cudowne" - dodaje.

Marieta Żukowska przyznaje, że ma kilka wspaniałych przyjaciółek, które są dla niej wzorem do naśladowania.

"Są z różnych światów, ale wszystkie są świetne i ogromnie mnie inspirują" - twierdzi.

Odtwórczyni roli Bożeny Stańskiej w "Barwach szczęścia" uważa, że siłą kobiet jest solidarność. Nigdy nie powiedziała złego słowa o żadnej ze swych koleżanek po fachu... Podziwia - i nie kryje tego - aktorki, które grają świetne role w świetnych produkcjach, cieszy się z ich sukcesów i mówi im to, gdy tylko ma okazję.

"Trzeba mówić innym kobietom, że zrobiły coś, co jest inspirujące, że cieszysz się ich powodzeniami. Sukces drugiej osoby może sprawić, że ty go też osiągniesz. Warto się wspierać i sobie pomagać, bo dobra energia rozdziela się na wiele więcej i do nas wraca" - wyznała niedawno.

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy