"Barwy szczęścia": Łukasz straci pracę!
Umińska (Monika Dryl) przekaże Łukaszowi (Michał Rolnicki) nagranie, które - jak się okaże - może posłużyć za dowód na to, że Krzepiński (Marek Kossakowski) manipulował nią oraz... prokuraturą i policją. Sadowski postanowi opublikować materiały zgromadzone przez Alicję.
- To bomba, ale nie bój się, nie wybuchnie - stwierdzi Umińska, wręczając Łukaszowi pendrive'a z reportażem na temat Krzepińskiego.
- Szef nie pozwolił mi opublikować tego materiału. Przedstawiam w nim przebieg wydarzeń w domu Krzepińskiego, zapis SMS-ów od niego... W ogóle opowiadam o wszystkim od czasu, kiedy go poznałam - powie dziennikarka i poprosi Sadowskiego, by upublicznił nagranie.
Wkrótce potem Alicja zostanie aresztowana i oskarżona o współudział w usiłowaniu zabójstwa Krzepińskiego! Łukasz postanowi przekonać szefa Internetowej Agencji Informacyjnej, by zezwolił na wrzucenie do sieci reportażu Umińskiej. Powie Łyżkowskiemu (Michał Dworczyk), że tylko w ten sposób mogą pomóc osadzonej w areszcie dziennikarce...
- Mowy nie ma! - usłyszy.
- Dlaczego? Dawał pan Alicji zielone światło na każdy materiał o Krzepińskim. Publikował wszystko, jak leciało... I dlatego teraz ona ma kłopoty - przypomni Łukasz szefowi.
- Kłopoty ma na własne życzenie. Ostatni materiał puściła bez mojej zgody. Kazałem jej z tym skończyć, lecz nie posłuchała - stwierdzi Łyżkowski i jeszcze raz powtórzy, że nie pozwala na opublikowanie reportażu Umińskiej.
Sadowski postanowi jednak wrzucić przygotowany przez Alicję materiał do sieci. Ludzie dowiedzą się z niego, że Krzepiński jest psychopatą, potworem i mordercą. Niemal wszyscy, którzy obejrzą reportaż, uznają, że policja i prokuratura po prostu dały się oszukać przebiegłemu zwyrodnialcowi.
- Czyś ty oszalał? Masz natychmiast usunąć to nagranie z naszej strony - poleci mu szef.
- Nie mogę - powie mu Łukasz i przypomni, że Krzepiński jest na wolności, a dwie niewinne osoby - Alicja i Artur (Jacek Rozenek) - siedzą za kratkami.
- Nie zdejmę nagrania - postawi się.
- Pożałujesz tego - zagrozi mu Łyżkowski.
Kilka godzin później Sadowski dowie się, że został wyrzucony z pracy...