"Barwy szczęścia": Łukasz Nowicki wciąż wspomina Anię Przybylską!
Łukasz Nowicki, czyli Sławomir Wolski z "Barw szczęścia", wciąż jest wstrząśnięty niedawną śmiercią koleżanki...
Łukasz Nowicki, choć może nie był najlepszym przyjacielem Anny Przybylskiej, wciąż nie może zapomnieć o przedwcześnie zmarłej aktorce:
- Kazus Ani Przybylskiej pokazuje, że truizmy, którymi faszerujemy głowy, że życie jest krótkie, nie warto niczego odkładać na później, są prawdą - wyznał aktor i prezenter "Pytania na śniadanie" w wywiadzie dla "Olivii".
Nowicki, który z wykształcenia jest aktorem, obiecał sobie, że w pracy nie będzie tracił życia na towarzystwo ludzi, z którymi nie chce spędzać czasu. Jego ojciec, Jan, jest podobnego zdania. Obaj panowie uważają, że życie jest zbyt krótkie, by je marnować:
- Z ojcem rozmawiałem też dużo o sprawach zawodowych. Dlatego zdecydowanie ważniejszy od premiery, sukcesu, jest dla mnie czas, który poświęcam na przygotowania. Nie chce tworzyć nawet najwybitniejszego dzieła świata, ale w złej atmosferze. Dlatego kilka razy już uciekałem z takich projektów - przyznał Łukasz Nowicki, który, jak widać, nie zapomina o zasadach, jakimi kierowała się jego koleżanka, Ania Przybylska.