Barwy szczęścia
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 19788
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Barwy szczęścia": Łukasz i Kaśka wyjadą na Sycylię!

Łukasz (Michał Rolnicki) dowie się, że firma Wyrwasa (Dariusz Bronowicki) od czasu afery z Łąką bardzo cienko przędzie, więc - jeśli chce zachować posadę kuriera - musi pracować za dwóch. - To oznacza nadgodziny, czyli mniej czasu z wami - powie Kaśce (Katarzyna Glinka).

W drugim po wakacyjnej przerwie odcinku "Barw szczęścia" Sadowski wyzna żonie, że z powodu "poszerzenia" przez Igora rejonu dostarczania przesyłek, częściej i dłużej będzie poza domem...

- Wyrwas chce złapać nowych klientów, a to oznacza sporo nadgodzin - westchnie w 2467. odcinku "Barw szczęścia".

Kaśka przypomni mu, że ma przecież umowę!

- Jeśli nie masz takiej opcji w umowie, nie musisz się na to zgadzać - stwierdzi, ale Łukasz powie, że zależy mu na pracy, więc nie będzie stawiał się szefowi.

Jeszcze tego samego dnia Kasia spotka Elżbietę (Marzena Trybała) i obie odwiedzą grób śp. Marty Walawskiej. Żeleńska zapyta Sadowską, na jak długo przyleciała do Polski, a ta zwierzy się jej, iż tak naprawdę chciałaby jak najszybciej wracać do Włoch.

Reklama

- Chciałabym na stałe zamieszkać na Sycylii. Mam tam pracę, którą lubię, pogoda jest cudowna, Ksawery uwielbia to miejsce... - powie i doda, że problem polega na tym, że Łukasz nie chce się przeprowadzić.

- Chce być blisko córki. Żyjemy w rozkroku. Ja tam, on tu... ale na dłuższą metę tak się nie da. Będziemy musieli podjąć kilka trudnych decyzji - uśmiechnie się do Elżbiety i... zaprosi ją na Sycylię.

- Nie mogę... Ewa ma tu przyjaciół, Karol - dializy. W pewnym momencie nawet nie zauważasz, jak głęboko zarzuciłaś kotwicę. Dlatego, póki możesz, korzystaj z życia i zmieniaj je na lepsze - usłyszy.

Słowa Żeleńskiej dadzą Kasi do myślenia. Postanowi szczerze rozmówić się z mężem i postawić go pod ścianą!

Tymczasem Łukasz - spędzający akurat czas w parku z synkiem - dostanie wiadomość, że musi przyjść do pracy wcześniej i wziąć zmianę nieobecnego kolegi.

- Wyraźnie powiedziałem, że mogę brać tylko popołudnia. Rozumiem, że firma ma problemy kadrowe, ale nie rozumiem, dlaczego mnie to ma rozwalać życie rodzinne - zdenerwuje się i odmówi wzięcia dodatkowej zmiany.

Po powrocie do domu Sadowski oznajmi Kaśce, że ma już dość przepychanek z Wyrwasem.

- Jedziemy na Sycylię - zdecyduje.

Źródło: AIM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy