"Barwy szczęścia": Lidka dostanie pozew rozwodowy!
Lidka (Emilia Warabida) będzie załamana, gdy pewnego dnia znajdzie w swej skrzynce na listy pozew rozwodowy. - Myślałam, że ta Sandra to tylko przelotny romans - powie Celinie (Orina Krajewska) i doda, że miała nadzieję, iż Radek (Filip Kosior) do niej wróci...
W 2352. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w TVP2 w środę 23 grudnia o godzinie 20.10) Lidka przyjdzie do klubu cała we łzach... Celina poda jej szklankę wody.
- Co się stało? - zapyta przyjaciółkę.
- Radek złożył pozew o rozwód - szepnie Morawska i zacznie pomstować na Sandrę (Joanna Opozda), oskarżając ją o rozbicie jej małżeństwa.
- Co ja teraz zrobię? Ja już zawsze będę sama! Już nigdy nie będę szczęśliwa! - rozpłacze się.
Celina, widząc zdziwienie na twarzach stojących w recepcji Alana (Rafał Maślak) i Hermana (Maciej Raniszewski), wyszepcze, że Lidka kompletnie się rozkleiła.
- Ona naprawdę wierzyła, że Radek zejdzie się z rozumem i wróci - powie chłopakom.
- Nie ma opcji, żeby pracowała w takim stanie. Musimy przejąć jej klientów z dzisiaj - zarządzi.
Alan zaproponuje, że wyciągnie Morawską na rower. Lidce pomysł ten w pierwszej chwili bardzo się spodoba. Zgodzi się na przejażdżkę nad Wisłę. Niestety, nie będzie w stanie zapomnieć o niewiernym mężu. Wyzna masażyście, że myśli tylko o tym, jak bardzo Radek ją skrzywdził.
- Nie był wart mojej miłości - wypali nagle.
Kilka minut później poprosi Alana, by nie wracał jeszcze do klubu. Stwierdzi, że na samą myśl o pustym domu chce się jej płakać.
- Znowu nie będę mogła zasnąć - powie, a gdy Alan zapyta ją, czy nie ma jakiejś koleżanki, która mogłaby zostać z nią przez parę godzin, tylko pokręci głową.
- Każda kogoś ma... Mają swoje życie... - wyszepcze.
- To nie jest żaden obciach prosić o pomoc. Masz po prostu gorszy moment w życiu - pocieszy ją Alan.
Morawska nieoczekiwanie poprosi masażystę, by został u niej na noc... Czy znajdzie ukojenie w jego ramionach?