"Barwy szczęścia": Kto otruł Kasię?
Wkrótce Górka trafi do szpitala z podejrzeniem zatrucia jadem kiełbasianym i będzie musiała stoczyć walkę, by wygrać ze śmiercią!
Po zjedzeniu tatara Kaśka (Katarzyna Glinka) bardzo źle się poczuje.
- Lepiej leć do domu, weź kąpiel i odpoczywaj - poradzi jej Lidka (Emilia Warabida).
- Tak zrobię - zaśmieje się Górka. W domu poskarży się Łukaszowi (Michał Rolnicki), że strasznie boli ją brzuch i kręci się jej w głowie.
Położy się, a godzinę później zawoła ukochanego i na jego oczach nagle zacznie się trząść i dusić! Przerażony Sadowski natychmiast zadzwoni po pogotowie.
- Ona umiera! - krzyknie do słuchawki.
Kaśka zostanie przewieziona do szpitala i umieszczona na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej.
- Lekarz pogotowia podejrzewa zatrucie - powie Sadowski Stefanowi (Krzysztof Kiersznowski) i Walerii (Ewa Ziętek), kiedy ci zjawią się w klinice. Kasia nagle odzyska przytomność. Spojrzy na Łukasza i po chwili znów zemdleje, a aparatura, do której została podłączona, zacznie wręcz wariować.
- Ratujcie ją! - zawoła Łukasz, a lekarz od razu podejmie akcję reanimacyjną.
Tymczasem Alicja (Monika Dryl) zadzwoni do dziennikarza, by zapytać, dlaczego nie ma go jeszcze w pracy.
- Nie będzie mnie! Kasia walczy o życie... - powie przełożonej. - Zwariowałaś? Jak mam prowadzić program? - wybuchnie, gdy Umińska nalegać będzie, by jednak zjawił się w studiu.
Lekarzom uda się ustabilizować Kaśkę.
- Ale jej stan jest nadal poważny - usłyszy Łukasz. - Wszystko wskazuje na silne zatrucie - stwierdzi doktor zajmujący się chorą. Dopiero kilka godzin później okaże się, że Górka zatruła się jadem kiełbasianym.
Sadowski drżącym głosem zapyta lekarza, czy jest ryzyko, że trucizna spowodowała jakieś trwałe uszkodzenia. Dowie się, że zostały porażone ośrodki nerwowe i dlatego Kasia ma kłopoty z widzeniem i oddychaniem.
Łukaszowi pozostanie tylko modlić się, by lekarze wygrali walkę o życie jego ukochanej. Czy Sadowski odkryje, kto jest winny temu, że śmierć zajrzała Kaśce w oczy?
a.im.