"Barwy szczęścia": Ksiądz Tadeusz zostanie oskarżony o... pedofilię!
Ksiądz Tadeusz (Jakub Mróz) wpadnie w poważne tarapaty. Damian Wójcik (Michał Lesień-Głowacki) oskarży Nawrota o molestowanie jego syna Mirka (Oliwier Kozłowski)!
W 1991. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w TVP2 w środę 30 stycznia o godzinie 20.10) księdza Tadeusza niespodziewanie odwiedzi dzielnicowy.
- Chodzi o nieletnich Luizy i Mirosława Wójcików... Dostaliśmy zgłoszenie prawnej opiekunki dzieci i jej syna - powie i pokaże Nawrotowi nakręcony przez Damiana filmik, na którym widać, jak proboszcz rozmawia z chłopcem i w pewnym momencie opiekuńczo go obejmuje.
- Złoży ksiądz wyjaśnienia na komisariacie? - zapyta policjant, a Tadeusz od razu zgodzi się jechać z nim.
- Przysięgam. Nie tknąłem dzieci - zapewni przesłuchującą go w komendzie panią komisarz.
- W każdym przypadku doniesienia o wykorzystaniu seksualnym osób małoletnich musimy przeprowadzić dokładne czynności - usłyszy od policjantki.
- Wszystkie dzieci ksiądz sadzał na kolanach i przytulał? - zapyta go kobieta, pokazując zdjęcie, do którego pozował z Luizą (Julia Zielińska).
Nawrot wyjaśni pani komisarz, że dzieciaki, które uczestniczyły w zorganizowanych przez niego półkoloniach, w swych domach w ogóle nie dostają czułości...
- Na litość boską! Nie jestem pedofilem! Chciałem tylko im pomóc. Nie przekroczyłem żadnych granic. Są świadkowie, którzy to potwierdzą - zdenerwuje się.
Policjantka zainteresuje się, czy to prawda, że Luiza i Mirek nocowali u niego na plebanii.
- Tylko raz. Ale nie spały ze mną w jednym pokoju - powie.
W tym samym czasie Sebastian (Marek Krupski) zjawi się u Damiana i zażąda od niego, by poszedł na komisariat i odszczekał wszystko, co powiedział policjantom na temat księdza Tadeusza. Wójcik wyraźnie da mu do zrozumienia, że odwoła swe oskarżenia, jeśli dostanie za to pieniądze. Kowalski rzuci się na niego z pięściami.
- Łapy przy sobie - krzyknie Damian, po czym zagrozi Sebastianowi, że również jego oskarży o pedofilię.
Wkrótce potem Wójcik wezwany zostanie razem z dziećmi na komendę. Okaże się, że policjantka prowadząca śledztwo w sprawie rzekomego molestowania Mirka przez Nawrota, chce przesłuchać chłopca i jego siostrę w obecności biegłego psychologa. Niespodziewanie Luiza i Mirek potwierdzą wersję ojca i zeznają, że ksiądz Tadeusz bardzo często brał dzieci na kolana i przytulał je...
Czy Nawrot udowodni, że nie molestował swych podopiecznych, a dzieciaki skłamały podczas składania zeznań, bo zmusił je do tego ojciec?