"Barwy szczęścia": Krzysztof Kiersznowski będzie walczył o prawo opieki nad... psem!
Krzysztof Kiersznowski, czyli Stefan Górka z „Barw szczęścia”, wciąż nie może dojść do siebie po rozstaniu z dużo od niego młodszą ukochaną. Choć jego związek z Katarzyną zakończył się kilka miesięcy temu, oni wciąż się spotykają! Dlaczego?
Kiedy cztery lata temu Krzysztof Kiersznowski po raz pierwszy pokazał się publicznie w towarzystwie młodszej od niego o 33 lata Katarzyny, wzbudził prawdziwą sensację! Nawet najbliżsi koledzy aktora nie dawali temu związkowi zbyt dużych szans...
I – niestety – nie mylili się! W maju serialowy Stefan Górka z „Barw szczęścia” rozstał się z Katarzyną, choć mieli bardzo poważne plany na wspólną przyszłość.
- Po prostu nam nie wyszło – powiedział Krzysztof Kiersznowski w wywiadzie, ale nie chciał opowiadać o przyczynach rozpadu swego związku z Katarzyną.
Aktor, o czym informuje jeden z tygodników, oddał byłej ukochanej swoją kawalerkę w centrum Warszawy, a sam zamieszkał u córki w Komorowie.
- Kasia nadal u mnie mieszka. Była bez pracy, nie miałem serca odmówić jej pomocy – twierdzi.
Jest jednak coś, z czego Krzysztof Kiersznowski za żadne skarby świata nie chce zrezygnować po rozstaniu z Katarzyną. Chodzi o ich wspólnego... psa!
- Kuba to cudowne stworzenie. Pokochałem go od pierwszego wejrzenia – mówi aktor o pięknym czworonogu rasy shih tzu.
Krzysztof Kiersznowski wciąż zajmuje się Kubą i wyprowadza go na spacery. Regularnie odwiedza byłą ukochaną i pomaga jej w opiece nad psiakiem.
- Wciąż łączy nas Kuba – wyznał w rozmowie z „Twoim Imperium”.
Zbliża się jednak moment, w którym Katarzyna będzie musiała opuścić mieszkanie aktora. Podobno już dziś dochodzi między nią a Krzysztofem do sprzeczek na temat tego, kto zajmować się będzie Kubusiem, gdy ich drogi definitywnie się rozejdą. Oboje nie chcą rozstawać się z psiakiem i będą musieli stoczyć ostrą walkę o prawo opieki nad nim.
- Jeszcze nie ustaliliśmy, z kim Kuba zostanie – potwierdza Krzysztof Kiersznowski i dodaje, że wierzy, iż to właśnie jemu przypadnie rola opiekuna ukochanego czworonoga.