"Barwy szczęścia": Koszty nie grają roli. To ma być ślub roku!
W 3161. odcinku "Barw szczęścia" Józefina (Elżbieta Jarosik) postawi sobie za punkt honoru, by jej ślub z Andrzejem (Leon Charewicz) był wielkim wydarzeniem towarzyskim, ale żeby niekoniecznie wydać fortunę na jego organizację. Przyszły mąż zapewni ją, że po sprzedaży mieszkania będzie miał wystarczająco dużo środków, żeby sfinansować każdy jej kaprys. - Podpiszmy intercyzę - zaskoczy go narzeczona.
Rawiczowa dostanie zaproszenie na zjazd hodowców koni i właścicieli stadnin, ale przed wylotem do Londynu postanowi omówić z Andrzejem kwestię zaproszeń na ich ślub.
- Najwyższy czas - uśmiechnie się Ostoja-Modrzejewski, a gdy ukochana zaprezentuje mu na ekranie laptopa kilka wzorów, zaproponuje, by - skoro uroczystość odbędzie się w Finlandii - zamówić specjalne zaproszenia w kształcie... renifera.
- To by było zabawne - stwierdzi.
- Zabawne dla kogo? - zapyta Józefina.
- Nie. Jeszcze ludzie pomyślą, że sobie z nich żartujemy. Ma być elegancko i koniec - jasno postawi sprawę.
Przyszłej pannie młodej wpadną w oko niezwykle eleganckie zaproszenia.
- Proste, z klasą... I ta dyskretna złota nitka - zachwyci się, ale mina jej zrzednie, gdy sprawdzi cenę.
- Koszmarna kwota - westchnie.
- Nitka pewnie z prawdziwego złota - skonstatuje Andrzej.
Ostoja-Modrzejewski niespodziewanie oświadczy narzeczonej, że nie musi na niczym oszczędzać, a jeśli podobają się jej zaproszenia ze złotą nitką, to po prostu powinna je zamówić.
- Ta impreza będzie kosztowała majątek - wyszepcze Rawiczowa.
- To i tak mniej, niż warta jest nasza miłość. Jak sprzedam moje mieszkanie w Warszawie, będziemy mieli dość gotówki na wszystko - zapewni ją Andrzej.
Jeszcze tego samego dnia Józefina zacznie robić listę gości. Uzna, że musi zaprosić na ślub i wesele nawet tych członków swojej rodziny, z którymi już od dawna nie ma kontaktu - z nielubianą ciotką Idalią z Anglii na czele.
- Jak jej nie zaproszę, to mi zbuntuje całą emigrancką odnogę rodziny - wytłumaczy Andrzejowi.
- No a twoi goście? - zainteresuje się.
Ostoja-Modrzejewski wyzna jej, że nie zamierza zapraszać nikogo ze swej familii.
- Mojej rodzinie zależy tylko na moich pieniądzach, dlatego zerwałem kontakty - powie.
Józefina stwierdzi, że ślub to dobra okazja, by odnowić stosunki z krewnymi.
- Nie sądzę i ręczę ci - nie chcesz ich poznać. Z miejsca potraktują cię jak śmiertelnego wroga. Będą pewni, że zależy ci tylko na moim majątku - wyszepcze Andrzej.
- To może podpiszmy intercyzę - wypali Rawiczowa.
Zdradzamy, że okaże się, iż rodowa posiadłość Ostoi-Modrzejewskiego jest potężnie zadłużona... Czy poinformuje o tym przyszłą żonę? Czy Józefina przekona narzeczonego do sporządzenia i podpisania intercyzy?
Na 3161. odcinek "Barw szczęścia" TVP2 zaprasza we wtorek 1 kwietnia o godzinie 20.05.