Barwy szczęścia
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 20171
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Barwy szczęścia": Konrad Skolimowski robi karierę w branży... disco polo!

Konrad Skolimowski, czyli Patryk z "Barw szczęścia", ma dopiero 22 lata, a może się już pochwalić rolami w kilkunastu serialach. Jego największą pasją nie jest jednak aktorstwo, ale... śpiewanie. Pod pseudonimem Skolim nagrywa piosenki disco polo, które natychmiast po premierze stają się wielkimi przebojami.

Konrad Skolimowski ma wszystko, czego potrzebuje młody chłopak, by zostać idolem - niebieskie oczy, blond czuprynę, zniewalający uśmiech i talent. To, że może zrobić karierę w show-biznesie, odkrył już jako uczeń stołecznego liceum im. Marii Skłodowskiej-Curie. Miał zaledwie 17 lat, gdy założył na youtubie swój własny kanał.

Regularnie zamieszczał na nim filmiki, w których z humorem opisywał otaczający go świat i problemy, z jakimi borykają się ludzie w jego wieku ("5 faktów o szkole", "Patriotyzm", "Skąd hejty na WOŚP" - to tytuły kilku zaledwie filmików Konrada). Jeszcze przed maturą został słuchaczem warszawskiej Szkoły Aktorskiej Haliny i Jana Machulskich, a po egzaminie dojrzałości dostał się na wydział stosunków międzynarodowych Akademii Obrony Narodowej.

Reklama

Jako aktor zadebiutował w 2014 roku w "Na Wspólnej" - w kilku odcinkach serialu TVN zagrał Jurka Maciejewskiego. Jeszcze w tym samym roku wystąpił w dwóch serialach paradokumentalnych ("Ukryta prawda" i "Pielęgniarki"), a na początku 2015 roku wcielił się w kolegę Jaśka w "Klanie". Zanim skończył 18 lat, miał już na swoim koncie role w "Na dobre i na złe", "Dziewczynach ze Lwowa", "Komisarzu Aleksie" i "O mnie się nie martw".

Dopiero niedawno wyszło na jaw, że Konrad Skolimowski jest nie tylko świetnie zapowiadającym się aktorem, ale też gwiazdą disco polo.

- Muzyka jest moją wielką pasją od dzieciństwa. Śpiewanie to fantastyczne dopełnienie aktorstwa i dodatkowy sposób na wyrażanie siebie. Disco polo sprawia mi ogromną frajdę - mówi odtwórca roli Patryka w "Barwach szczęścia".

Piosenki Skolima - bo pod takim pseudonimem Konrad robi karierę w branży muzycznej - od razu stają się wielkimi przebojami, które nucą tysiące miłośników disco polo. Swój ostatni hit - utwór "Ola la la" - napisał i nagrał specjalnie dla ukochanej dziewczyny, Oli.

- Kiedyś śpiewałem, żeby podobać się dziewczynom. Cieszyłem się, że dzięki popularności więcej kobiet zwraca na mnie uwagę. Teraz ten aspekt nie ma znaczenia, bo jestem w szczęśliwym związku - wyznał na łamach jednego z tabloidów.

Konrad Skolimowski ma już w repertuarze kilkanaście piosenek - można ich posłuchać na oficjalnym kanale Skolima w serwisie YouTube. Niewykluczone, że w tym roku ukaże się debiutancka płyta aktora.


Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy