"Barwy szczęścia": Kochanka i… czarownica!
Kolejne starcie Irenki z Reginą… Kto wygra tym razem?
W wtorek Sadowska będzie w szoku - po tym, jak znajdzie w domu lalkę voodoo ze swoim imieniem i wbitymi szpilkami. Seniorka domyśli się, że kukiełkę zrobiła Irena. I - wzburzona - poskarży się na nią mężowi.
- To... czarna magia z Haiti! To się robi, żeby kogoś skrzywdzić, znane są nawet przypadki śmierci!
- Co ty opowiadasz? Pokaż to...
- Powbijała mi szpilki w serce, w głowę! Klątwę rzuciła!
Ludwik postanowi od razu sprawę wyjaśnić.
- Irena, o co tu chodzi?
- No... to w obronie przed złą energią! Wiesława mi poradziła...
A Regina po słowach rywalki w końcu wybuchnie: - W obronie?! Kto tu kogo atakuje?! Ta kobieta chce mnie skrzywdzić, żeby przejąć ten dom! Przejrzyj wreszcie na oczy...