"Barwy szczęścia": Kobiety bywają wyrachowane
Natalię (Maria Dejmek) czekają teraz trudne chwile...
Wszystko zacznie się od samobójstwa Oliwiera (Mikołaj Krawczyk). Jego pożegnanie będzie wyjątkowo przygnębiającą ceremonią.
- To był najsmutniejszy pogrzeb, na jakim byłem. Tylko my dwoje i mistrz ceremonii, nawet ksiądz nie przyszedł - skomentuje po wszystkim Klemens (Sebastian Perdek).
- Oliwier i tak był niewierzący - odpowie mu Zwoleńska.
- I nie miał żadnych przyjaciół...
Prawniczka będzie chciała zapomnieć o śmierci Jakubczyka w ramionach Macieja (Adam Szczyszczaj). Natalia wierzy bowiem, że to właśnie z nim stworzy kochającą się rodzinę dla mającego wkrótce przyjść na świat jej dziecka. Ale czy Wilk ma identyczne plany?
Mężczyzna sam wpadnie teraz w kłopoty, bowiem Alina (Emilia Korsak) - wspólniczka, dzięki której zemścił się na Natalii - powróci i okaże się naprawdę niebezpieczna.
Zakochana dziewczyna odwiedzi go w mieszkaniu Zwoleńskiej.
Co ci odbiło, żeby przychodzić do Natalii? Chcesz nas pogrążyć?! - biznesmen zareaguje złością na jej wizytę.
- To po co tu siedzisz? - spyta go Alina.
- Pracuję nad tym, by Natalia z Klemensem wycofali zgłoszenie na policji i przestali cię szukać - zacznie usprawiedliwiać się Wilk.
Jednak dziewczyna mu nie uwierzy i zacznie go szantażować: - Jak na razie słabo ci idzie! Jeśli coś kombinujesz z Natalią, to pożałujesz...
Tymczasem Alicja (Monika Dryl), wbrew zakazowi, który wydał sąd, postanowi odwiedzić Krzepińskiego (Marek Kossakowski) w areszcie. Dziennikarka poda się za narzeczoną mordercy, dzięki czemu uda mu się z nim porozmawiać. Z przeprowadzonego przez Umińską wywiadu będzie wynikało, że mężczyzna jest niewinny! Sadowski (Michał Rolnicki) się na nią wścieknie:
- Straciłaś wiarygodność, a przyjaciele i rodzina Marty ci już nie ufają!
MU