"Barwy szczęścia": Kłamstwo Urszuli
Matka Julity wymyśli historię, że została brutalnie zaatakowana przez sąsiada!
Urszula wyzna córce, że umówiła się ze swoim sąsiadem - Wojciechem - który... na randce brutalnie ją zaatakował.
Julita, słysząc jej opowieść, będzie w szoku.Józek szybko jednak odkryje, że Urszula kłamała - bo jej sąsiad od tygodnia jest poza Warszawą. I w końcu, zaniepokojony, rzuci do ukochanej:
- Moim zdaniem twoja mama coś kręci.(...) Ona wszystko zmyśliła! Nie było żadnego usiłowania gwałtu. To może być objaw jakiejś poważnej choroby...
Czy Urszula cierpi na problemy psychiczne? A jeśli tak... czy Julita mogła po niej chorobę odziedziczyć?