"Barwy szczęścia": Kłamstwa Jowity wyjdą na jaw!

Karol Badeński, którego trzy lata temu Jowita oskarżyła o gwałt, natychmiast po opuszczeniu więzienia skontaktuje się z byłą kochanką.

- Ładnie to tak złamać komuś życie, kłamczucho? - wykrzyczy jej prosto w twarz.

- Zrobiłaś ze mnie pedofila i wysłałaś mnie do pierdla - doda i zapowie dziewczynie, że zemści się na niej za to, co mu zrobiła.

Przerażona Jowita wyzna Karolowi, że wciąż bardzo go kocha.

- Nie rób mi krzywdy - wyszepcze.

- Zamierzam pogadać z twoim ojcem - syknie Badeński przez zaciśnięte zęby. Dziewczyna zaproponuje, by zapomnieli o przeszłości i razem na zawsze wyjechali z Polski.

- Chcę spędzić z tobą resztę życia. Rzucę dla ciebie wszystko! - obieca.

Wkrótce potem Jowita okłamie Karola, że nie może się uwolnić Sebastiana, z którym przez pewien czas się spotykała. Badeński poleci dwóm bandziorom, by sprowadzili do niego Kowalskiego.

- Masz słabość do młodych dziewczyn. Dla mnie to się źle skończyło. Pytanie, jak skończy się dla ciebie - powie mu.

Tymczasem Patryk (Konrad Skolimowski) dowie się, że jego siostra znów spotyka się z byłym kochankiem. Zorientuje się, że Jowita coś knuje i zaczai się na nią przed szkołą. Na dziewczynę czekać też będą Karol i Sebastian. Okaże się, że obaj odkryli, że Jowita prowadzi jakąś dziwną gierkę i chce ich wykorzystać.

- Manipulujesz ludźmi, a kiedy odkrywają twoje zamiary, nie przebierasz w środkach, żeby ich zniszczyć - powie Kowalski w 1898. odc. "Barw szczęścia".

- Mnie wsadziłaś do więzienia, bo bałaś się, że twoi rodzice dowiedzą się, że nie jesteś niewinną nastolatką, ale wyrachowaną dziwką - warknie Badeński.

Patryk wyjdzie z ukrycia i podbiegnie do nich. Złapie siostrę za rękę i zacznie ciągnąć ją w stronę samochodu.

- Dosyć tego! Jedziemy do rodziców! - krzyknie.