"Barwy szczęścia": Kaśka zginie pod gruzami?!
Koniec sezonu "Barw szczęścia" tuż-tuż, tymczasem Katarzyna Glinka, czyli serialowa Kaśka Górka, opublikowała na Instagramie post, który wzbudził niepokój fanów!
"Każdy ma taki weekend na jaki sobie zapracował! Przyjaciółka dzwoni z Majorki, kolega, ze już odpalili campera i jadą nad morze, a ja sobie leżę przysypana gruzami. Dziś tak poleżę całą noc. Za to naprawdę kocham ten zawód. Za jego nieprzewidywalność, zmienność, za te chwile w których gram skrajne emocje i za to,ze mogę pracować z wariatami. Kochani miłego weekendu dla Was, spędzajcie czas tak jak lubicie" - napisała aktorka pod fotografią przedstawiającą... leżącą pod gruzami bohaterkę.
Natychmiast posypały się komentarze i spekulacje. Fani pytają, czy to zapowiedź śmierci Kasi Górki:
"Zapewne trzęsienie ziemi na Sycylii",
"Czyżby Pani odchodziła z serialu? O nie!",
"Na jednej stronie opisali tak jakby Pani miała żegnać się z rolą Kasi. Mam nadzieję, że tak nie będzie. Oglądam Panią od pierwszego odcinka 'Barw szczęścia'.
Nie zabrakło też komentarzy kolegów z branży:
"Kaśka, wezwij Ksawerego w myślach, to się będzie opiekował Tobą zza światów" - napisał odtwórca roli zmarłego męża Górki, aktor Sebastian Cybulski.
"Pomoc już nadciąga" - obiecywał Mateusz Banasiuk.
Przypominamy, że po dłuższym pobycie na Sycylii w obecnym sezonie Górka powróciła do Polski, by tu układać sobie życie z mężem Łukaszem. Czyżby nie było jej to dane?