"Barwy szczęścia": Jacek Rozenek nie jest "tatusiem z telewizji"!
Jacek Rozenek, czyli Artur Chowański z "Barw szczęścia", tłumaczy, że jest dla swoich synów normalnym tatą, nie celebrytą!
Jacek Rozenek ostatnio bardzo często gości na ekranie telewizora. Co na to jego młodsi synowie, Staś i Tadzio?
- Z dziećmi tak bywa, że chcą mieć normalnego tatę, który wraca do domu i się do nich przytula, a nie tatusia z telewizji, który robi dziwne rzeczy - mówi aktor w wywiadzie dla "Naj".
- Bo przecież na ekranie czasem krzyczę, kłócę się z kimś albo tańczę. Krótko mówiąc, zachowuję się całkowicie inaczej niż w domu. A moi synowie chcą, żebym był ciepłym mądrym i fajnym tatą. I taki staram się dla nich być.
Synowie aktora i Małgorzaty Rozenek, czyli Perfekcyjnej Pani Domu raczej nie oglądają swoich rodziców w telewizji!
- W ogóle ich nie namawiam do oglądania mnie. Tadzio i Staś mają rodziców, którzy bardzo często pojawiają się w telewizji, dlatego w domowym życiu chcę być normalny - mówi aktor.
Przyznajmy, że to trudna sztuka. Ale póki co, synowie jacka są dumni ze swojego taty!