"Barwy szczęścia": Intrygantka kontra zołza
Tuż po wakacjach Łukasz zdecyduje się na walkę z Alicją w sądzie... i zatrudni mecenas Paszkowską. Z jakim efektem?
Sylwia od razu urządzi dziennikarzowi ostre "przesłuchanie":
- Kontakty intymne?
- Nigdy.
- Nawet pocałunku?
- Kilka razy rzucała się na mnie i próbowała...
- Ale pan tego nie odwzajemniał?
Sadowski poczuje się w końcu jak na ławie oskarżonych... I będzie o krok od wybuchu.
- Już pani mówiłem, że od początku podkreślałem, że nasza relacja jest czysto zawodowa... A teraz moja była szefowa twierdzi, że mieliśmy romans, a ja celowo usunąłem ją z pracy, żeby zająć jej miejsce! "Szok" zamieścił te oszczerstwa nawet nie próbując ich zweryfikować! Ja mam kobietę i dziecko! Wie pani, jaki to ma wpływ na moją rodzinę?!
Chwilę później Łukasz zapanuje jednak nad emocjami i zrozumie, że prawdziwa walka czeka go dopiero w sądzie.
I w finale rzuci niepewnie do Sylwii: - Mam szansę?...
Co prawniczka odpowie?