Barwy szczęścia
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 19788
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Barwy szczęścia": Hubert zostanie menadżerem... Stasia?

Staś (Olaf Kasprzyk), który na oczach fanów „Barw szczęścia” przeistoczył się w ciągu ostatniego roku z nieśmiałego nastolatka w pewnego siebie młodego mężczyznę, wkrótce odniesie wielki sukces jako... sztangista i zaproponuje starszemu bratu, by został jego menadżerem!

W drugim po wakacyjnej przerwie odcinku "Barw szczęścia" Staś weźmie udział w zawodach dla młodych sztangistów. Najmłodszy z rodzeństwa Pyrków chłopak, którego Hubert (Marek Molak) skutecznie zniechęcił do uprawiania sztuk walki i przekonał do podnoszenia ciężarów, wróci do domu z pozłacanym pucharem.

- Pierwsze miejsce - pochwali się starszemu bratu w 2467. odcinku "Barw szczęścia".

Hubert szczerze pogratuluje mu sukcesu.

- Miałeś rację z tą zmianą dyscypliny. Odkąd wszedłem w sztangę, ciągle wygrywam - stwierdzi Staś.

Reklama

- Od początku wiedziałem, że masz predyspozycje - przypomni mu Hubert.

Okaże się, że puchar nie jest jedyną nagrodą, jaką Staś dostał za zwycięstwo w zawodach. Chłopak pokaże bratu... kopertę wypełnioną stuzłotowymi banknotami.

- Wygrałem tysiąc złotych. To moje pierwsze zarobione na sporcie pieniądze - powie z dumą.

Hubert ponownie mu pogratuluje i zażartuje, że widzi go już na olimpijskim podium.

- No co ty... - wyszepcze zawstydzony nastolatek.

- Dlaczego nie? Trzeba mierzyć wysoko - starszy brat poklepie go po ramieniu.

Staś niespodziewanie poda Hubertowi kopertę z pieniędzmi.

- Mój wkład w budżet rodzinny - uśmiechnie się.

Pyrka nie weźmie banknotów.

- To twoje pierwsze zarobione pieniądze. Spraw sobie jakąś przyjemność. Zasłużyłeś - stwierdzi.

Okaże się, że Staś ma przed sobą bardzo pracowite tygodnie i jest szansa, że już wkrótce będzie zarabiał dzięki startom w zawodach naprawdę duże pieniądze. Hubert zaproponuje mu, że pojedzie z nim na najbliższe mistrzostwa.

- Zrobię transparent i będę najgłośniejszym kibicem na trybunach - obieca chłopakowi.

- A skoro twoja kariera nabiera tempa, musimy pomyśleć o czymś jeszcze. Potrzebujesz... menadżera. Zaraz zaczną się kręcić dookoła ciebie podejrzane typy z jeszcze bardziej podejrzanymi umowami. Musimy znaleźć kogoś, komu będziesz mógł zaufać - doda.

- Już znalazłem. Kto zadba o moje interesy lepiej niż rodzony brat... - usłyszy.

Czy Hubert zgodzi się zostać menadżerem Stasia?

Źródło: AIM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy