"Barwy szczęścia": Hubert dowie się, że Klara ma... siostrę!
Klara (Olga Jankowska) wyzna Hubertowi (Marek Molak), że nie jest pewna, czy powinna przyjąć spadek po ojcu, bo jest ktoś, komu również się on należy. Okaże się, że Olgierd (Tomasz Sobczak) miał jeszcze jedną córkę...
W 2415. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w piątek 26 marca godzinie 20.10 w TVP2) Klara postanowi spotkać się z macochą, by oznajmić jej, iż rozważa przyjęcie spadku po ojcu. Irena (Małgorzata Krzysica) zrobi pasierbicy karczemną awanturę i zapowie, że będzie do upadłego walczyć o to, co zostawił po sobie Olgierd.
- Czy ty wiesz, jaki ja miałam krzyż z twoim ojcem? Był dla mnie wyłącznie ciężarem! Należy mi się ten spadek i nie zamierzam się nim dzielić! - wykrzyczy Klarze prosto w twarz na do widzenia.
Hubert, który akurat wróci do domu i usłyszy podniesiony głos Ireny, zaproponuje żonie, że omówi z Paszkowską (Olga Bończyk) kwestie związane ze spadkiem po Śliwińskim i konsekwencjami przyjęcia go lub zrzeczenia się.
- Pewnie prowadziła mnóstwo takich spraw, może coś poradzi... Zapytam i wysłucham, co ona uważa. A ty potem zdecydujesz, co robić - powie.
Jeszcze tego samego dnia Pyrka zjawi się w kancelarii Paszkowskiej, a ta ponownie potwierdzi, że restauracja należąca do Olgierda nie jest zadłużona i świetnie prosperuje.
Okaże się, że prawniczka - szukając informacji o zmarłym ojcu Klary - dowiedziała się wielu bardzo ciekawych rzeczy o Śliwińskim i Irenie.
- Kiedy pan Olgierd zaginął w Bułgarii, to małżeństwo przechodziło poważny kryzys. Pracownik restauracji powiedział, żeby nie raz był świadkiem ich kłótni. Zresztą pan Olgierd i pani Irena od początku mieli rozdzielność majątkową - usłyszy Hubert.
Paszkowska zasugeruje mu, by przekonał Klarę, iż warto walczyć o spadek, zwłaszcza że wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Śliwińskiemu bardzo zależało na córce...
- Pierwszą decyzją pani Adler po śmierci męża była zmiana nazwy jego restauracji. Teraz nazywa się "Irena", ale pierwotnie nosiła nazwę "Claire". Przypadek? - powie i doda, że Klara może śmiało wyciągnąć rękę po to wszystko, co zostawił jej ojciec.
Hubert przekaże żonie, czego dowiedział się od prawniczki. Klara wcale nie będzie jednak pewna, czy powinna zgodzić się na przyjęcie spadku po Olgierdzie.
- Nawet jeśli ten spadek mi się należy, to... nie tylko mnie - westchnie.
- Ojciec miał jeszcze jedną córkę - wyzna.