"Barwy szczęścia": Grzeszne żądze księdza Tadeusza
Patrząc na Carinę (Divine Kitenge-Martyńska), ksiądz Tadeusz (Jakub Mróz) poczuje, że ciągle jest mężczyzną, któremu nie są obce ludzkie namiętności...
Carina powie księdzu Tadeuszowi , że popełniła błąd, którego nie da się naprawić.
- Jestem w ciąży - wyzna w 1870. odcinku "Barw szczęścia" (emisja 24 maja w TVP2) i doda, że zamierza wrócić do Francji.
Jeszcze tego samego dnia dziewczyna poinformuje o swej decyzji Walerię (Ewa Ziętek) i Stefana (Krzysztof Kiersznowski).
Wkrótce potem ksiądz Tadeusz znów spotka się z Cariną. Zapewni ją, iż nie zostawi jej samej.
- Nie wyjeżdżaj - westchnie, delikatnie dotknie dłoni dziewczyny i zaproponuje, aby spędziła noc na plebanii...
Pod wpływem długiej rozmowy z proboszczem kelnerka zrezygnuje z wyjazdu. Postanowi też wyznać Górkom, że zostanie mamą. Waleria zaoferuje jej pomoc i... mieszkanie. Tymczasem na plebanii zjawi się ksiądz dziekan (Andrzej Oksza Łapicki).
- Już sobie nie ufam - powie mu Tadeusz. - Byłem pewny, że ziemskie namiętności nie będą miały do mnie dostępu, a wczoraj... - zacznie, po czym wyzna, że kiedy patrzył na Carinę, grzeszył w myślach.
Dziekan obieca mu, że będzie go częściej odwiedzał i wspierał spowiedzią.
- Wszyscy musimy się opierać pokusie - przypomni księdzu Nawrotowi.
Bezdomny Leszek (Henryk Gołębiewski) zaalarmuje Walerię, że Tadeusza odwiedził jakiś ważny ksiądz. Górka pobiegnie go kościoła.
- Czemu zawdzięczamy tę wizytę? - zapyta proboszcza.
- To sprawa między mną, księdzem dziekanem a Panem Bogiem - usłyszy.
Waleria powie potem Carinie i mężowi, że wyczuła, iż Tadeusz ma jakiś poważny problem. - Może kryzys wiary? - zasugeruje Stefan. - Powołanie powołaniem, a natura naturą. Stan kapłański wymaga wielkich wyrzeczeń - stwierdzi.