"Barwy szczęścia": Ewa Konstancja Bułhak tęskni za... dzieciństwem
Ewa Konstancja Bułhak, czyli Grażyna Wasilewska z "Barw szczęścia" i Barbara Nocul z "Ojca Mateusza", często wraca wspomnieniami do dzieciństwa oraz chwil, gdy zaczynała wkraczać w dorosłość. - Chciałabym, żeby moje córki były tak szczęśliwe, jak ja wtedy - powiedziała w wywiadzie dla "Tele Tygodnia".
Ewa Konstancja Bułhak wychowywała się w domu pełnym ciepła i miłości. Była najmłodsza z czwórki rodzeństwa, ale nie czuła się z tego powodu szczególnie faworyzowana przez rodziców. Żartuje, że każdą próbę rozpieszczania jej natychmiast ukrócali jej bracia.
- W takim wielodzietnym domu jak nasz cały czas trwała między nami wojna. Ale jak się dziś do tego tęskni... - mówi odtwórczyni roli Grażyny Wasilewskiej w "Barwach szczęścia".
- Dzieciństwo dało mi wszystko! Myślenie o drugim człowieku, szacunek, pokorę. Wyrobiło szacunek dla ludzi, pracy i... pieniądza - dodaje.
Rodzice Ewy Konstancji Bułhak nie byli zamożni. Ona, by mieć pieniądze na wakacje czy na zakup wymarzonych dżinsów, musiała sama na to zapracować.
- Najczęściej pracowałam w restauracjach - potwierdza w rozmowie z "Tele Tygodniem".
Aktorka nigdy nie zapomni, jak w jednej z wilanowskich kawiarni obsługiwała Danutę Rinn.
- Czy mogłam wtedy przypuszczać, że będzie mi dane śpiewać jej piosenki? Recital mam już prawie gotowy - mówi.
Ewa Konstancja Bułhak jest nie tylko wybitną aktorką, ale też znakomitą wokalistką.
- Jestem aktorką, która śpiewa. Piosenka często daje możliwość wejścia na inny poziom. Ale moją przestrzenią jest teatr - twierdzi.
Serialowa Barbara Nocul z "Ojca Mateusza" ma na swoim koncie płytę z utworami dla dzieci "Nambukalambu", nagrała piosenki do spektaklu Teatru Telewizji "Dybuk" Agnieszki Holland oraz seriali "Duża przerwa" Mirosława Borka i "Sublokatorzy" Anny Hałasińskiej. Jej głosem śpiewają i mówią Brydzia i Pani Imbryk w polskich wersjach językowych filmów "Trolle" i "Piękna i Bestia".