"Barwy szczęścia": Ekspresowy ślub
Górka zgodzi się wyjść za Sadowskiego, a on zaproponuje, by wzięli ślub jeszcze tego samego dnia...
Łukasz (Michał Rolnicki) zjawi się w hotelu Stańskich z bukietem kwiatów, uklęknie przed Kasią (Katarzyna Glinka) i wyzna jej, że jest miłością jego życia.
- Zostań wreszcie moją żoną... - wyszepcze.
- Ty tak na serio? - zapyta go Górka, a on spojrzy jej prosto w oczy i stwierdzi, że nigdy nie był bardziej poważny.
- Tak, wyjdę za ciebie - usłyszy w końcu.
- To twoja sprawka - powie Kaśka stojącej obok Bożenie (Marieta Żukowska), a ta uśmiechnie się i stwierdzi, że czasem szczęściu trzeba tylko trochę pomóc.
Tymczasem Łukasz zaproponuje ukochanej, by wzięli ślub... natychmiast.
Chwilę później w hotelu zjawi się kierowniczka Urzędu Stanu Cywilnego.
- Nawet nie pytaj, jak to załatwiłem - szepnie Sadowski. Nagle Kasia zobaczy Bruna (Lesław Żurek) i Ksawcia (Bartosz Gruchot).
- No nie, to cały spisek... Zostałam totalnie wrobiona - zażartuje. - Dobrze, zróbmy to - zdecyduje.
Niespełna godzinę później urzędniczka oficjalnie ogłosi, że związek małżeński Górki i Sadowskiego został zawarty.
- Obiecuję, iż nigdy cię nie zostawię, że będę cię kochał, dbał o ciebie i troszczył się ze wszystkich sił - powie żonie Łukasz zaraz po tym, jak wsunie jej na palec obrączkę. - Chcę być z tobą do końca - doda wzruszony.
Po ceremonii Kasia serdecznie podziękuje Bożenie i Brunowi za to, że tak szybko zorganizowali ślub.
Będzie jej tylko przykro, że świadkami uroczystości nie mogli być przebywający aktualnie we Francji Stefan (Krzysztof Kiersznowski) i Waleria (Ewa Ziętek).
- Ojciec obrazi się na mnie na śmierć - westchnie.
- Przejdzie mu, a ślub to uroczystość dla was i dla nikogo innego - odpowie na to Bożena.
hm