"Barwy szczęścia": Dumny dziadek
Stefan (Krzysztof Kiersznowski) straci głowę dla swego malutkiego wnuczka. Stwierdzi, że chłopczyk, którego urodziła Carina (Divine Kitenge-Martyńska), odziedziczył po nim geny i z pewnością wyrośnie na wspaniałego mężczyznę. Dumny dziadek postanowi przekonać Kaśkę (Katarzyna Glinka), by wybrała się z nim do szpitala i poznała Stefcia...
W 1927. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w TVP2 w czwartek 25 października o godzinie 20.55) Stefan po raz pierwszy zobaczy swojego wnuka - synka Cariny i Franka (Mateusz Banasiuk). Górka będzie zachwycony maluszkiem i bardzo się wzruszy, gdy córka oznajmi mu, że postanowiła dać synkowi imię po nim... Stefan junior od razu skradnie też serce Walerii (Ewa Ziętek).
- Jaka cudna kruszynka - wyszepcze na jego widok.
- Nie taka kruszynka - zaoponuje Stefan.
- Trzy i pół kilo! Chłop jak dąb! Moje geny... Też tyle ważyłem - powie.
Prosto ze szpitala Górka pojedzie do Kaśki, która właśnie wróciła z Dubaju, by podzielić się z nią radosną nowiną, że po raz drugi został dziadkiem. Pokaże córce zdjęcia Stefcia.
- Carinka zrobiła mi taką przyjemność i dała mu imię po mnie - pochwali się.
- No tak, ja na to nie wpadłam - westchnie Kasia.
Stefan spojrzy jej prosto w oczy i zapewni ją, że nie ma do niej o to pretensji.
- Kasia jest trochę zmęczona po podróży... Może pogadamy o tym jutro? - zaproponuje Łukasz (Michał Rolnicki).
Górka niespodziewanie poprosi Kasię, by pojechała z nim do szpitala.
- Carina na pewno by się ucieszyła... - stwierdzi, ale córka powie mu, że nie chce rozmawiać ani o swej przyrodniej siostrze, ani o jej synku, a tym bardziej nie zamierza ich odwiedzać.
- Nadal masz do mnie żal... Ale Carina nie jest niczemu winna - szepnie Stefan.
Następnego dnia Górka znów zjawi się w szpitalu. Carina od razu zapyta go, dlaczego Kasia z nim nie przyjechała.
- Ona potrzebuje więcej czasu, żeby to sobie poukładać - wytłumaczy jej ojciec.
- Jestem pewien, że jeszcze przyjdzie taki dzień, że staniecie się prawdziwymi siostrami - doda.
Czy uda mu się przekonać Kaśkę, by zaczęła traktować Carinę i Stefcia jak rodzinę?