"Barwy szczęścia": Dostanie pracę marzenie i zaraz potem ją straci?
W 3057. odcinku "Barw szczęścia" mecenas Krajewski (Robert Gulaczyk) zadzwoni do wciąż przebywającej w Indiach Natalii (Maria Dejmek), by oznajmić jej, że postanowił - wbrew Małgorzacie (Adrianna Biedrzyńska) - zatrudnić Sokalską (Anna Gzyra) na pełny etat, bo nie radzi sobie z prowadzeniem biura. Tymczasem Asia ukończy internetowy kurs zarządzania sekretariatem i nie zgodzi się pracować za marne grosze, do tego ze świadomością, że gdy Malwina (Joanna Gleń) w końcu wróci do kancelarii, ona będzie musiała odejść.
Szczepan będzie wściekły na Małgorzatę, gdy po raz kolejny nie dotrzyma danego mu słowa i zostawi go w biurze ze stertą czekających na uporządkowanie dokumentów. Adwokat uzna, że musi zawiadomić Natalię, iż jej firma chwieje się w posadach, bo po prostu brakuje w niej rąk do pracy.
- Wiem, że jestem tu tylko na zastępstwo, ale zostałem sam, bez żadnego wsparcia biurowego - zacznie, gdy uda mu się dodzwonić do Zwoleńskiej.
- Długo tak nie pociągnę. Wiem, że to są koszty, ale musimy coś z tym zrobić, jeśli chcesz mieć do czego wracać - stwierdzi, a Natalia zgodzi się, by zatrudnił kogo tylko chce.
Następnego dnia Krajewski wyzna Asi, że jeśli nie znajdzie kogoś do pomocy, to kancelaria padnie.
- A ja skończę jak Klemens. Trzaśnie mi serce, bez dwóch zdań - westchnie.
Sokalska przeprosi go za to, że ostatnio nie mogła być w biurze przez całe dnie, ale przygotowywała się do egzaminu kończącego kurs zarządzania sekretariatem.
- Nie chwaliłaś się, że się doszkalasz - powie Szczepan i od razu zapyta, czy nie chciałaby zostać jego asystentką na pełny etat i za niezłe wynagrodzenie.
- Nie wiem... Zaraz i tak wróci Malwina - przypomni mu Sokalska.
W tej samej chwili do biura wkroczy Małgorzata.
- Byłam w okolicy, pomyślałam, że wpadnę zobaczyć, czy się na coś nie przydam - uśmiechnie się.
- Już nie trzeba, bo właśnie znalazłem asystentkę w pełnym wymiarze godzin - oświadczy jej Szczepan, wskazując na Asię.
- Nie tak się umawialiśmy! - wybuchnie Małgorzata, nie zważając na to, że Sokalska stoi obok niej.
- Owszem, ale nieobecność pani Malwiny się przedłuża, a ja bez sprawnego sekretariatu jestem jak bez ręki. Zamiast robić swoje, odbieram telefony - Szczepan zacznie tłumaczyć jej, dlaczego zaproponował sprzątaczce etat asystentki.
- Niezręcznie mi tego słuchać. Porozmawiajcie sobie sami, ja zresztą wcale nie chcę tej umowy - wtrąci Asia.
Krajewskiemu w końcu uda się przekonać Sokalską, by jednak zgodziła się pracować z nim i dla niego.
- Nie mam czasu na wdrażanie kogoś nowego, a poza tym lepszej kandydatki niż ty i tak na rynku nie znajdę - stwierdzi.
- Niech ci będzie. Biorę tę pracę - zdecyduje Asia.
Zdradzamy, że dosłownie parę dni później Malwina opuści szpital, a Małgorzata zasugeruje mecenasowi Krajewskiemu, że powinien jak najszybciej zwolnić dopiero co zatrudnioną Sokalską.
Czy Szczepan spełni żądanie Zwoleńskiej? Jak zareaguje Asia, gdy dowie się, że może zostać na lodzie?
Na 3057. odciek "Barw szczęścia" TVP2 zaprasza w środę 23 października o godzinie 20.05.
