"Barwy szczęścia": Dostaną za swoje!
Kowaluk, razem z Bilskim, zmienił życie Bożeny w piekło. Ale dziewczyna nie dała się złamać i jest gotowa do walki! Czy odpłaci swoim prześladowcom pięknym za nadobne?
Stańska znów pojedzie w delegację - tym razem, by ochraniać koncert raperów. A Kowaluk zażąda od swojego wspólnika, by ją odpowiednio "przygotował".
- Przyszedłem odebrać to, co moje...
- To jest za duże ryzyko, ona może coś podejrzewać! - Przecież to idiotka... W ABW wpadła na prostej rzeczy, nie potrafiła trzymać języka za zębami!
- Na pewno po tych SMS-ach do rodziny zrobiła prywatne śledztwo. Musimy na jakiś czas odpuścić. Uderzymy w odpowiednim momencie...
- Dzisiaj jest ten moment! Ma na mnie czekać w pokoju hotelowym, w odpowiednim stanie... Rozumiemy się?! Okazja szybko się nadarzy, bo dziewczyna po pracy sama zaprosi kolegów na drinka.
- To za co pijemy? Proponuję za udany wieczór i dobrą zabawę!
Tymczasem Celina, widząc tak swobodne zachowanie koleżanki, zacznie się niepokoić...
- Janusz, ona coś podejrzewa...
- Nigdy wcześniej nie była taka chętna na imprezowanie... - Przeceniasz ją. To głupiutka panienka... Nie zapominaj, że ma przez nas poważne kłopoty małżeńskie. Wcale się nie dziwię, że nie chce jej się wracać do domu! - Robisz błąd. Powinniśmy dzisiaj odpuścić... Bilski głosu rozsądku jednak nie posłucha - i w końcu doda do drinka Bożeny narkotyk.
Godzinę później do pokoju Stańskiej włamie się Kowaluk! - Dzisiaj będziesz moja... Dziewczyna zacznie udawać nieprzytomną - tak, by agent nie nabrał podejrzeń.
Gdy mężczyzna zrzuci ubranie, Bożena jednak nie wytrzyma i spróbuje się wyrwać. A wtedy Kowaluk... brutalnie ją zaatakuje!
- Ratunku!
- Zamknij się albo cię zabiję!
- Pomocy! - Krzycz, ile wlezie i tak nikt cię nie usłyszy! Już po tobie!
Agent będzie od swojej ofiary silniejszy i Stańska wpadnie w końcu w panikę. Sekundę później do akcji wkroczy jednak ekipa zorganizowana przez detektywa.
- Puszczaj ją!
Mężczyźni bez trudu napastnika obezwładnią, a wezwana na miejsce policja od razu Kowaluka aresztuje. Choć agent do ostatniej chwili będzie się odgrażał...
- To jeszcze nie koniec! Zapłacisz mi za to!
Celina, by uniknąć kary, spróbuje się od wspólników odciąć: - Przepraszam, ja nie chciałam! Oni mnie do tego zmusili! Policja w jej kłamstwa jednak nie uwierzy i ona również zostanie zatrzymana.
W finale Matuszewski przekaże Stańskiej dobre wiadomości...
- Cała trójka pójdzie siedzieć, mogę to pani zagwarantować! Przekazałem policji próbkę drinka z narkotykiem i zabezpieczone nagrania z monitoringu hotelowego... Nie wywiną się, nie ma szans!
- Strasznie się bałam... Następnego dnia detektyw odwiedzi za to Amelię i Bruna... Matuszewski opowie bliskim Bożeny o dramacie, który przeżyła i pokaże dowody na jej niewinność.
Stański, wstrząśnięty, pobiegnie w końcu do ukochanej...
- Wybaczysz mi? Przepraszam... Tak bardzo cię przepraszam!
Czy to wystarczy, by młodzi znów byli razem? I Bożena - u boku męża - znów poczuła się szczęśliwa?