"Barwy szczęścia": Dostaną córeczkę w prezencie ślubnym!
Happy end w związku Sabiny (Barbara Kurzaj) i Andrzeja (Bartłomiej Nowosielski): para weźmie ślub, a sąd przyzna im prawo do opieki nad znalezioną na śmietniku Mają (Lena Parol)!
W dniu ślubu Sabiny Nowak z Andrzejem Tomalą, który zobaczymy w 1355. odcinku “Barw szczęścia", przyjedzie Wiesława (Mirosława Maludzińska) i razem z Kajtkiem (Jakub Dmochowski) będzie czekać na rozpoczęcie uroczystości w domu Władka (Przemysław Stippa). Z kolei u Tomali zatrzyma się jego mama Marianna (Ewa Florczak).
Panna młoda nieoczekiwanie wpadnie w panikę. Powód? Na podstawie kilku przypadkowych zbiegów okoliczności uzna, że prześladuje ją pech. Najpierw okaże się, że ma widoczną plamę na sukni ślubnej. Następnie dotrze do niej informacja, że fryzjerka, która miała ją uczesać, nie dojedzie.
Tymczasem w Feel Good od rana trwają przygotowania do weselnego obiadu.
Przy ich okazji Róża (Anna Gornostaj) i Zdzisio (Zbigniew Buczkowski) zaczną głośno utyskiwać, że ich ukochany Władek nie ma nikogo i przyjdzie na ślub sam jak palec. Ich narzekania przerwie przyjście Basi (Sławomira Łozińska) i Marleny (Magdalena Grąziowska), które przyniosą tort weselny.
W tym samym czasie państwo młodzi w końcu - z przygodami - dotrą do kościoła. Zaproszeni goście będą już na nich czekać. Wśród nich znajdzie się także... Maciek (Tomasz Mycan). Po złożeniu przysięgi małżeńskiej nadejdzie czas na życzenia. Maciek przeprosi Andrzeja za to, jak traktował go podczas remontu mieszkania.
Chwilę później Tomala dostanie telefon ze zgłoszeniem jakiejś awarii. Bez namysłu rzuci wszystko i pojedzie do naprawy. Nic więc dziwnego, że Sabina będzie zła.
- Głodni goście czekają na obiad, a pana młodego jak nie było, tak nie ma - skomentuje zdenerwowana.
W końcu Andrzej pojawi się z małą Mają (Lena Parol) na rękach. Będzie miał też fantastyczne wiadomości: wniosek o umieszczenie dziewczynki w rodzinie Tomalów został rozpatrzony szybciej. Oczywiście na tak!