"Barwy szczęścia": Czy Zuza wpadnie w anoreksję?
Wzburzona Edyta robi awanturę Kostkowi i nie zgadza się na to, by Zuza kontynuowała karierę modelki. Kostek uspokaja ją, że córka jest rozsądna i nie zrobi żadnego głupstwa. Czy aby na pewno?
Wzburzona Edyta robi awanturę Kostkowi i nie zgadza się na to, by Zuza kontynuowała karierę modelki. Kostek uspokaja ją, że córka jest rozsądna i nie zrobi żadnego głupstwa. Czy aby na pewno?
Zuza traci humor widząc komentarz do zdjęć z pokazu, na którym wystąpiła. Tajemniczy Arnold pisze w nim, że dziewczyna jest "tłuściochem".
- Może rzeczywiście za dużo jesz? - zastanawia się Ksenia.
- Mówiłam ci, że po tej wacie źle się czułam... - tłumaczy Zuza. - Co mam robić?
- Próbowałaś obrzydzić sobie jedzenie? Wyobrażasz sobie, jakie jest ohydne, kiedy trafia do środka, a ciało tyje.
- Spróbuję. Dzisiaj nic już nie zjem, ani kawałeczka! - dziewczyna zaczyna myśleć jak prawdziwa anorektyczka...
- Mhm, a twoi rodzice ci pozwolą?
- No właśnie tu jest problem...
- Co zrobisz?
Zuza wymyśla chytry plan: - No nie wiem, oszukam ich jakoś, że źle się czuję...
- Codziennie będziesz jej mówiła, że się źle czujesz? Z mojego doświadczenia wynika, że rodzice nie są aż takim wielkim problemem...
- Ale przecież będą widzieli, że nic nie jem.
- To najważniejsze, żeby sprawiać wrażenie, że się je. Udajesz, że przyprawiasz, dmuchasz, mieszasz w talerzu, grzebiesz... Wszystko mam ci mówić?! - Ksenia denerwuje się, że koleżanka nie rozumie zasad panujących w świecie modelingu.
- Dzięki, cieszę się, że się poznałyśmy, naprawdę jesteś moja przyjaciółką.
Czy Zuza - nawet kosztem swojego życia - zrobi wszystko, aby schudnąć? Zapraszamy na 957.o "Barw szczęścia", we wtorek, 3 września na antenie TVP 2!