Barwy szczęścia
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 20171
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Barwy szczęścia": Co dalej z firmą Artura?

Marta poświęci się ratowaniu przedsiębiorstwa męża, wiedząc, że on jeszcze długo nie wróci do pracy.

Chowańska(Katarzyna Zielińska), decydując się na samodzielne ratowanie firmy Artura (Jacek Rozenek), nie przypuszczała, co ją czeka. - Dostaliśmy wezwanie... Do końca tygodnia musimy zapłacić czterdzieści tysięcy, a konto firmowe jest puste - poinformuje ją Firlej (Andrzej Glazer). Okaże się jednak, że Marta przekonała jednego z ważnych kontrahentów, by nie rezygnował z zamówienia. - Zaraz wpłynie zaliczka - powie współpracownikowi męża. - Ale musimy obniżyć koszty - doda.

Wsparcie od przyjaciela

Od Bernarda (Radosław Krzyżowski), któremu uda się namówić Chowańskiego na szczerą rozmowę, Marta dowie się, że stan psychiczny jej męża jest naprawdę zły. - On nie ma woli do życia - usłyszy. - Jest z nim dużo gorzej, niż sądziłem - stwierdzi Urbański, ale obieca, że zrobi wszystko, by pomóc Arturowi. Marta pożali się Dąbrowskiemu (Grzegorz Małecki), że - choć stara się postawić firmę męża na nogi - nie wie, czy da sobie radę.

Reklama

Mikołaj skontaktuje ją ze swym znajomym, który właśnie buduje pod Łodzią centrum logistyczne i potrzebuje ogrodzenia oraz bram. Biznesmen, chcąc jak najszybciej podpisać umowę, poprosi Chowańską o pilne spotkanie, więc Marta - żeby doprowadzić do sfinalizowania transakcji - zmuszona będzie odwołać kolację, na którą miała wybrać się razem z Ewą (Gabrysia Ziembicka) i Piotrem (Piotr Jankowski).

- Ratuję Artura, ale to odbija się na Ewie - powie Mikołajowi i doda, iż boi się, że dziewczynka ją znienawidzi. Aby zrealizować zamówienie zdobyte dzięki Mikołajowi, Chowańska poleci Firlejowi, by wprowadził w firmie system pracy na trzy zmiany bez podnoszenia zatrudnionym wynagrodzeń. - Załoga musi być elastyczna! Trzeba wytłumaczyć pracownikom sytuację. Jeśli się nie zgodzą, od razu możemy wręczyć im wypowiedzenia - zarządzi tonem nieznoszącym sprzeciwu.

Zatrudni byłego męża?

Marta zda sobie sprawę, że pracując na dwa etaty, zaniedbuje córkę. W dodatku Piotr wytknie jej, że wzięła na siebie za dużo obowiązków. - Nie możesz tyle pracować. Ewa musi mieć mamę, ona tęskni za tobą - powie byłej żonie zaraz po tym, jak poinformuje ją, że znowu nie ma z czego zapłacić alimentów.

- Szukam pracy wszędzie, w każdej branży, ale mam taki syf w papierach, że nikt mnie nie chce zatrudnić - stwierdzi, gdy Marta zakpi, że mogła się spodziewać, iż nie dostanie od niego pieniędzy. Piotr niespodziewanie zaproponuje Chowańskiej, że w ramach rekompensaty pomoże jej w pracy.

- Mam czasu aż w nadmiarze i znam się na zarządzaniu, odciążę cię w obowiązkach i zajmę się firmą, a ty będziesz miała więcej czasu dla Ewy - zaoferuje. Czy Marta zdecyduje się go zatrudnić?

a.im.

Świat Seriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy