Barwy szczęścia
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 20124
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Barwy szczęścia": Chyba straciła dziecko

​Zakochana w Józku Julita (Patryk Pniewski, Katarzyna Sawczuk) przez długi czas udawała, że jest w ciąży, by zatrzymać go przy sobie. Gdy prawda wyszła na jaw, młody piłkarz nie chciał jej dłużej znać. Wtedy dziewczyna odkryła, że naprawdę spodziewa się dziecka! Do tej pory jednak nie wyjawiła Józkowi radosnej nowiny.

Sprawy się skomplikują, ponieważ Julita straci nagle przytomność i znajdzie się w szpitalu.

Na wieść o tym były ukochany postanowi ją odwiedzić. Kiedy dotrze już na miejsce, spotka na korytarzu zapłakaną Urszulę (Bożena Stachura), przyszłą babcię.

Zaniepokojony od razu zapyta, czy wydarzyło się coś złego.

- Dostała krwotoku. Chyba straciła dziecko... Twoje dziecko - usłyszy w odpowiedzi i zaniemówi.

Kilka minut później lekarze postawią ostateczną diagnozę - okaże się, że pacjentce nie zagraża żadne niebezpieczeństwo.

Reklama

A przyszli rodzice przeprowadzą wreszcie szczerą rozmowę.

- Nie chciałam cię w to wciągać. Po tym cyrku, jaki ci wcześniej zgotowałam. Nic od ciebie nie chcę, tak dla jasności!

- Julita zacznie się tłumaczyć.

Reakcja Józka będzie dla niej zaskoczeniem: - Kocham cię. Nie płacz, głupia.

Walawska utonęła?

Wciąż trwają poszukiwania zaginionej Marty (Katarzyna Zielińska).

Policjanci zatrzymają wreszcie Krzepińskiego (Marek Kossakowski).

Początkowo niechętny do współpracy porywacz ostatecznie zgodzi się zeznawać.

Zaprowadzi funkcjonariuszy nad rzekę.

- Wpadła do lodowatej wody. Grunt był wtedy śliski i grząski. Padało, wiał wiatr - zacznie relacjonować przebieg wydarzeń i doda: - Ostrożnie ruszyłem za nią, żeby ją utopić.


Kurier TV
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy