„Barwy szczęścia”: Chowański zamieszka z... Zosią?
Lekarze zajmujący się przebywającym na oddziale psychiatrycznym Chowańskim (Jacek Rozenek) orzekną w końcu, że ich pacjent może opuścić szpital. Zosia (Joanna Moro), która akurat przyjdzie do byłego szefa w odwiedziny, zasugeruje Arturowi, że powinien zaprosić ją do siebie do domu...
W 1764. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w TVP2 w poniedziałek 18 grudnia o godzinie 20.05) Zosia postanowi po raz kolejny odwiedzić swego byłego szefa. Zjawi się w szpitalu dokładnie w momencie, gdy Artur szykować się będzie do wyjścia.
- Przyszłam cię odwiedzić, a ty wychodzisz na przepustkę? - zażartuje Karnicka, widząc Ernesta (Krystian Kukułka) pakującego rzeczy ojca do sportowej torby.
- Na dobre - poprawi ją Chowański, po czym przedstawi jej swego syna.
- Ojciec mówił o tobie dużo dobrego - Zosia uśmiechnie się do przystojniaka i doda, że Artur wprost nie może się go nachwalić.
Po wymianie uprzejmości z Ernestem Karnicka wręczy Arturowi siatkę z pachnącymi grzybami i szpinakiem pierogami.
- Dziękuję - usłyszy.
- Nie dziękuj, tylko mnie zaproś do siebie. Zjemy razem i sobie pogadamy - zaproponuje.
- To bardzo dobry pomysł - przyklaśnie jej Ernest.
- Postanowione! Jedziesz z nami - zwróci się do przyjaciółki ojca.
Po dotarciu do mieszkania Artura Zosia niespodziewanie chwyci za mopa i zacznie zmywać podłogę w kuchni.
- Byłeś w szpitalu. Kto miał tu sprzątać? Później zrobię pranie... Masz łazienkę pełną brudnych ubrań, a twój syn najwyraźniej nie umie obsługiwać pralki - zażartuje.
Chowański stwierdzi, że sam może posprzątać mieszkanie i uprać swoje rzeczy, ale Zosia nawet nie będzie chciała o tym słyszeć.
- Ty rozłożysz talerze, odlejesz wodę z garnka i nałożysz nam pierogi - zarządzi.
Artur bez słowa zastosuje się do jej poleceń. Po obiedzie Karnicka zaproponuje mu, że następnego dnia również przyjdzie i ugotuje mu coś pysznego.
- Może sam coś upichcę i cię zaproszę - powie Chowański, tym samym dając Zosi do zrozumienia, że jej towarzystwo bardzo poprawia mu nastrój i sprawia ogromną przyjemność.
Czy poprosi byłą asystentkę, by została u niego?