"Barwy szczęścia": Casting na trenera. Kto zastąpi Szakala?
Wkrótce po tym, jak Szakal (Paweł Draszba) zniknie bez śladu, okaże się, że Regina (Kamila Kamińska) - jeśli szybko nie znajdzie nowego trenera boksu - może stracić sporo klientek. Zastępujący chorą Czaplę Franek (Mateusz Banasiuk) postanowi urządzić casting na instruktora sztuk walki...
W 2239. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w piątek 17 kwietnia o godzinie 20.10 w TVP2) Celina (Orina Krajewska) przekona Franka, że powinni jak najszybciej zatrudnić kogoś na miejsce Szakala. Tymczasem Regina kategorycznie się temu sprzeciwi...
- Nie chcę już żadnych boksów ani MMA w klubie. Wystarczy nam jedna tragedia - powie Falkowskiemu, gdy dowie się, że ten zorganizował casting na nowego trenera.
Franek przypomni jej, że wypadek Huberta (Marek Molak), po którym Szakal zniknął, nie wydarzył się na terenie klubu.
- Ale to my zatrudniliśmy człowieka, który namówił Huberta do tych walk - stwierdzi Czapla.
- I dlatego teraz osobiście prześwietlę każdego potencjalnego trenera - obieca jej ukochany, po czym pokaże maile, w których klientki domagają się wznowienia treningów.
Wkrótce potem Celina oznajmi Frankowi, że do pracy w klubie zgłosiło się kilku mężczyzn, więc muszą uważnie przyjrzeć się każdemu z nich, by wybrać naprawdę najlepszego.
- Nie ma bata, żebyśmy przepuścili kogoś bez dobrych papierów trenerskich i wieloletniego doświadczenia. Bez rekomendacji nawet nie zaczynamy rozmowy - postanowi Falkowski.
- Było pięć zgłoszeń, ale dwa od razu odrzuciłam - powie mu Brońska i doda, że pierwszy kandydat już czeka w recepcji.
Okaże się, że pracę w klubie Czapli chce podjąć... Alan (Rafał Maślak). Celina od razu rozpozna w nim byłego uczestnika "Ex-Ex".
- Reżyser tego programu u nas trenował - uśmiechnie się Brońska, widząc znanego jej z małego ekranu przystojniaka.
Franek też pozna chłopaka i wypomni mu, że uprawiał seks przed kamerami.
- To była największa głupota mojego życia - stwierdzi Alan.
Kandydat na trenera wyzna Falkowskiemu, że właśnie stracił pracę w innym klubie. Powie, że ludzie wpadali na zajęcia tylko po to, żeby robić sobie z nim selfies, a klientki - zamiast ćwiczyć - próbowały zaciągnąć go do łóżka! Alan stwierdzi, że dopóki zgadzał się być traktowany jak... małpa, wszystko było ok.
- W końcu się wkurzyłem i odmówiłem jednemu typowi fotki. I wtedy mnie zwolnili - westchnie.
Celina będzie pod wielkim wrażeniem uroku i urody Alana. Czy przekona Franka, by dali mu szansę i przyjęli do pracy?