"Barwy szczęścia": Był niezłym ciachem, teraz wygląda jak potwór!
Tomek (Tomasz Błasiak) wpadnie w rozpacz, gdy po raz pierwszy po zdjęciu opatrunków zobaczy w lustrze swoją twarz. Nie będzie w stanie zaakceptować tego, że wygląda jak monstrum... - Zrobimy wszystko, by blizny po poparzeniach były mniej widoczne - obieca mu lekarz. - Ale nie usuniemy ich całkowicie - doda.
W 2014. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w TVP2 w poniedziałek 4 marca o godzinie 20.10) Tomka powie Marioli (Agnieszka Mrozińska), która odwiedzi go w szpitalu, że nie chce, by była obecna przy nim w momencie, gdy lekarz zdejmie mu opatrunki. Poprosi dziewczynę, by wyszła z sali. Chwilę później lekarz poinformuje go, że ma już za sobą pierwszy etap leczenia.
- Jest naprawdę dobrze. Możemy śmiało przystąpić do spłycania i rozjaśniania śladów po oparzeniach - usłyszy Tomek, gdy bandaże wreszcie zostaną usunięte z jego twarzy.
- Teraz to wszystko jest spuchnięte, zaczerwienione i obolałe, ale proszę się nie zrażać, współczesne środki zawierają składniki powodujące zmiękczenie i rozluźnienie tkanki bliznowatej, a już wkrótce... - zacznie tłumaczyć mu lekarz, ale on nie będzie chciał słuchać słów specjalisty.
- Mogę prosić o jakieś lustro? - zwróci się do doktora.
Lekarz poda mu niewielkie lusterko. Tomek zobaczy w nim odbicie swej napuchniętej, pozbawionej brwi, pokrytej czerwonymi bliznami twarzy. Zamknie oczy. Po jego policzkach popłyną łzy...
Tymczasem lekarz powie czekającej na korytarzu Marioli, że Górski nie chce jej widzieć.
- Według mnie jest lepiej niż mogliśmy się spodziewać, ale pani narzeczony jest w fatalnym stanie emocjonalnym. Utrata dawnego wyglądu okazała się dla niego zbyt dużym szokiem. Organizm wytrzymał, ale jest jeszcze aspekt psychologiczny - stwierdzi.
- Nie przyjmie teraz pomocy ani od pani, ani od nikogo bliskiego. Musi pani uszanować jego decyzję i dać mu czas na oswojenie się z tym, co zobaczył w lustrze - doda, patrząc Marioli prosto w oczy.
Narzeczona Tomka wpadnie na pomysł, by ściągnąć do szpitala... Władka (Przemysław Stippa). Uzna, że Cieślak, który przecież też przeżył pożar, będzie w stanie pomóc jej ukochanemu. Władek zgodzi się porozmawiać z Górskim. Chłopak wyzna mu, że nie chce żyć...
- Nie wierzę, że ten potwór, którego zobaczyłem w lustrze, to ja. Byłem trenerem fitnessu, czarującym gościem i niezłym ciachem, a teraz już mnie nie ma - wyszepcze.
Czy Cieślak pomoże Tomkowi pozbierać się do kupy? Czy przekona go, by nie odpychał Marioli, która kocha go niezależnie od tego, jak wygląda?