"Barwy szczęścia": Bożena straci dziecko!
Podczas pozornie niegroźnego zabiegu Bożena (Marieta Żukowska) poroni. Czy na zawsze straci szansę zostanie mamą?
Lekarza, do którego Bożena zgłosi się na badania, zaniepokoją wyniki USG dziecka, które jego pacjentka nosi pod sercem.
- Jego serduszko bije zbyt wolno - powie Wiśniewskiej w 1611. odcinku "Barw szczęścia" (emisja 2 marca w TVP2).
- Nie płacz, lekarze na pewno ci pomogą - pocieszy później przerażoną pasierbicę Amelia (Stanisława Celińska).
Kilka godzin po powrocie od lekarza Bożena zacznie... krwawić.
- Moje dziecko! - krzyknie, a Amelia i Tomasz (Kazimierz Mazur) natychmiast wezwą karetkę i zadzwonią do Adriana (Sambor Czarnota), który jednak nie odbierze połączenia. W szpitalu okaże się, że przyszła mama musi być operowana. Świderski wreszcie - po nocy spędzonej na dyżurze - dotrze do kliniki.
- Nie było mnie przy niej, a ona mnie potrzebowała - zarzuci sobie, ale Wiśniewski stwierdzi, że jego obecność i tak nic by nie zmieniła.
Niestety, Bożena straci dziecko!
Adrian dowie się od lekarza, który prowadził ciążę Bożeny, że jego ukochana poroniła, bo miała zbyt niskie ciśnienie krwi i była bardzo osłabiona.
- Wciąż mamy szansę na dziecko - wyszepcze, tuląc zrozpaczoną Bożenę. - Nie możemy się załamywać. Będziemy mieć dziecko! Wiem, że nam się uda! - powie pewnym tonem. Tymczasem Tomasz zda sobie sprawę, że w żaden sposób nie może pomóc przygnębionej córce.
- Minie dużo czasu, zanim dojdzie do siebie - stwierdzi. - A tak się cieszyłem, że będę miał wnuka - doda.