"Barwy szczęścia": Bożena ma chrapkę na... sławę! Zostanie celebrytką?
- Jesteśmy sławni! - ucieszy się Bożena (Marieta Żukowska), gdy przeczyta w „Szoku”, że ona i Bruno (Lesław Żurek) są „majętnymi właścicielami jednego z najmodniejszych hoteli w stolicy”. Stański, w przeciwieństwie do żony, nie będzie jednak zachwycony faktem, że zostali... gwiazdami brukowca.
W 2255. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w poniedziałek 11 maja o godzinie 20.10 w TVP2) Bożena oznajmi mężowi, że stali się sławni, bo Agnes (Maja Bohosiewicz) nazwała ich w wywiadzie dla "Szoku" przyjaciółmi, a ich hotel określiła jako jeden z najmodniejszych i najpiękniejszych w Warszawie.
- I co ty na to? Darmowa reklama w najbardziej poczytnym magazynie - stwierdzi rozentuzjazmowana Stańska.
- Darmową bym jej nie nazwał. Nie zapominaj, ile już wydaliśmy z własnej kieszeni na Agnes i jej świtę - westchnie Bruno, a żona zacznie mu tłumaczyć, że znajomość ze sławną piosenkarką i influencerką bardzo się im opłaca.
- Czytelnicy "Szoku" to nasi potencjalni klienci - powie.
Stańskiemu nie spodoba się, że Agnes ogłosiła wszem i wobec, iż jest "majętnym potentatem hotelowym".
- Prowadzimy mały rodzinny hotel i chciałbym, żeby tak zostało - westchnie.
Tymczasem Bożena będzie przekonana, że ma szansę zostać celebrytką, ale... musi się pokazywać.
- To nam wyjdzie na plus - stwierdzi.
- Ja nie jestem celebrytą i nie zamierzam się szczerzyć na ściankach. Dzisiaj impreza "Samochód Miesiąca, Roku, Dekady", a jutro co? Impreza z okazji otwarcia parasola w d... - zakpi Bruno.
- W takim razie będę chodziła sama - prychnie Bożena i doda, że ma zaproszenie na otwarcie nowej perfumerii i nowego sklepu z butami.
Stańska w końcu powie mężowi, że chce chodzić na imprezy, by poznawać gwiazdy show-biznesu.
- Gwiazdy w przyszłości będą gośćmi naszego hotelu. Kto wie, może nawet otworzymy kolejny... - rozmarzy się.
Bruno będzie jednak nieugięty. Czy żona przekona go, by pomógł jej zostać celebrytką?