"Barwy szczęścia": Bójka na pogrzebie i zniknięcie Justina
Tuż przed pogrzebem Mii (Marie Ruddick) Oliwka (Wiktoria Gąsiewska) oskarży Justina (Jasper Sołtysiewicz) o to, że przyczynił się do śmierci ich przyjaciółki. Wykrzyczy chłopakowi prosto w oczy, że zabił Mię...
W 1997. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w TVP2 w czwartek 7 lutego o godzinie 20.10) Oliwka oburzy się, widząc Justina czekającego przed kościołem na rozpoczęcie mszy żałobnej w intencji Mii.
Podejdzie do chłopaka, wykrzyczy mu prosto w twarz, że to przez niego ich przyjaciółka zmarła, po czym wejdzie do kaplicy.
Justin zauważy idących w jego stronę Kajtka (Jakub Dmochowski) i Eryka (Patryk Cebulski), którzy właśnie zjawili się na cmentarzu. Przestraszy się ich...
- Nic jej nie zrobiłem, policja mnie wypuściła! To Igor załatwił jej dragi, sam się przyznał - powie chłopakom.
- Ale wzięła je z twojego powodu. Może nawet specjalnie - bo miała dość twoich chorych gierek - warknie Eryk.
Justin bardzo się zdenerwuje.
- Odwal się, Eryk. Byłeś tam krótko, nic nie wiesz, a Mia była mi bliska - stwierdzi.
Eryk rzuci się na niego z pięściami i, choć Kajtek zacznie go powstrzymywać, z całej siły uderzy Justina w twarz, krzycząc, że powinien trafić za kratki za to, że skrzywdził Mię.
- Może nie ma paragrafu na to, co jej zrobiłeś, ale mam nadzieję, że masz jeszcze resztki sumienia i że już nigdy spokojnie nie zaśniesz. Spieprzaj stąd! - syknie przez zaciśnięte ze złości zęby.
Kajtek odciągnie przyjaciela od Justina i każe mu wejść do kaplicy. Kanadyjczyk zostanie przed kościołem sam. Postanowi nie czekać na koniec mszy i złożyć kwiaty na grobie Mii, zanim zjawią się przy nim wszyscy ich przyjaciele. Podejdzie do pustej jeszcze mogiły...
- Koleżanka? - zapyta go grabarz.
Justin kiwnie głową. Do oczu napłyną mu łzy. Położy kwiat przy grobie i odejdzie.
Po pogrzebie Oliwka wyzna przyjaciołom, że dowiedziała się od rodziców Igora (Natan Gudejko), że grożą trzy lata odsiadki za posiadanie narkotyków. Będzie wściekła, że Justin wywinie się od odpowiedzialności za to, co stało się w "Grand Szalecie".
- Koleś, który to wszystko sprowokował, ucieknie sobie do Kanady i dalej będzie się zabawiał kosztem innych lasek - stwierdzi Eryk.
Kilka godzin później Kajtek odkryje, że Justin zniknął... Znajdzie kartkę napisaną przez chłopaka.
- Znikam z waszego życia, przepraszam za wszystko. Justin - przeczyta.
Czy Justin rzeczywiście na zawsze opuści Polskę?