Barwy szczęścia
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 20127
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Barwy szczęścia": Alan zabije sutenerkę szantażującą Jowitę?

Jowita (Magdalena Żak) wyzna Alanowi (Rafał Maślak), że pracuje dla Grety (Katarzyna Sowińska). - Organizuję dla niej laski, które lubią łatwą kasę – powie trenerowi i doda, że szefowa zażądała ostatnio, by i ona zaczęła spotykać się z bogatymi klientami...

W 2317. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w TVP2 w piątek 30 października o godzinie 20.10) Alan wreszcie dowie się, jakie zobowiązania wobec Grety ma Jowita. Dziewczyna opowie mu o swej pracy dla Domeckiej i zdradzi, że szefowa ją szantażuje... Trener poradzi jej, by po prostu poszła na policję.

- Nie chcę mieć jeszcze większych kłopotów - westchnie Jowita i doda, że Greta ma haki na wielu ludzi i jest nietykalna.

Alan wpadnie na pomysł, by razem zastawili na Domecką pułapkę. Przekona Jowitę, by umówiła się z szefową pod pozorem... gotowości do pracy w charakterze prostytutki!

Reklama

Następnego dnia dziewczyna zjawi się w willi sutenerki. Greta poda jej drinka i zapowie, że za chwilę spotka się z klientem i ma sprawić, by ten poczuł się szczęśliwy i zrelaksowany. Tymczasem Alan - uważając, by nikt go nie zobaczył - wślizgnie się do ogrodu Domeckiej...

Zakradnie się do okna domu i zobaczy Jowitę w towarzystwie zamaskowanego grubasa oraz Gretę wskazującą im schody prowadzące na górę. Po chwili Jowita zniknie mu z oczu. Postanowi wkroczyć do akcji!

- Kim pan jest? Co pan tu robi? - zapyta przerażona Dymecka na widok Alana.

- Proszę wyjść, bo wezwę ochronę! - krzyknie.

- Śmiało, wiem, że nie ma tu żadnej ochrony. Wypuść Jowitę! A może mam zadzwonić na policję? - Alan sięgnie do kieszeni po telefon.

Domecka nagle zmieni taktykę. Podniesie ręce w geście poddania i powie nieproszonemu gościowi, że... wygrał. Chłopak nie zauważy, że kobieta ukryła w dłoni malutki pojemnik z gazem łzawiącym.

- Zaprowadzę pana do pokoju, w którym jest Jowita - wyszepcze Greta, podejdzie do Alana i niespodziewanie rozpyli mu przed oczami gaz.

- Wynoś się z mojego domu, jeśli ci życie miłe - warknie i popchnie Alana, a ten - chcąc ochronić się przed upadkiem - złapie ją za ramię.

Greta potknie się, spadnie ze schodów i nadzieje na ostry kawałek szkła z rozbitego wazonu. Wszystko wskazywać będzie na to, że Domecka nie żyje!

Kwadrans później w willi sutenerki zjawi się zaalarmowana przez klienta Jowity policja...

Czy Greta przeżyje tragiczny upadek ze schodów? Czy Alan trafi za kratki? Odpowiedzi na te pytania poznamy już wkrótce.

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy