Bartek w szponach hazardu
Zamiast uczyć się do kolokwium, Bartek spędza pół nocy w klubie. Znów spotyka się z kolegami, gra w karty i pije alkohol… A gdy dociera w końcu do domu, pada półprzytomny na kanapę w salonie.
Tam o poranku przyłapuje go Stefan.
- Dlaczego nie śpisz u siebie?
Górka, zaskoczony, spogląda na kuzyna. A chłopak szybko wymyśla zgrabną historyjkę:
- Kolega zadzwonił do mnie wieczorem, że nie ma notatek z anatomii... No rozumiesz, wujku, nie mogłem odmówić!
I po chwili - gdy rozmawia z Oksaną - znów decyduje się na kłamstwo.
- Mama nie zostawiła mi pieniędzy na podręczniki... A jutro kończy się termin składki. Wykładowca zamawia je dla całej grupy, potem może być problem, żeby je kupić...
Bartek zawiesza głos i czeka na reakcję ciotki. A Oksana, zgodnie z jego planem, od razu się niepokoi:
- Podręczniki? W środku roku szkolnego?
- Tak, bo... To książki na zajęcia fakultatywne, do rozszerzonego programu! Zresztą, nieważne. Za kilka dni dostanę stypendium, to będę wtedy kombinował...
- No, ale sam powiedziałeś, że do jutra musisz zapłacić...
- Niby tak, ale poszukam może w jakiejś księgarni... A jak nie znajdę, to najwyżej wypiszę się z zajęć.
- Nie bądź niemądry! Ile potrzebujesz?
- 100... To znaczy 150 złotych!
Bartek, z błyskiem w oku, od razu wyciąga rękę po pieniądze. I już planuje wieczorną "partyjkę". A Oksana, nieświadoma, że padła ofiarą oszusta, tylko ciężko wzdycha:
- Strasznie drogie teraz te książki... Ale skoro są potrzebne, to nie ma wyjścia.
- Tylko proszę... Niech to zostanie między nami, dobrze? Nie chcę, żeby wujek o tym wiedział, to dla mnie wstyd... Oddam, jak tylko dostanę stypendium!
Czy Bartek straci pieniądze Oksany? I czy Stefan odkryje w końcu, czym zajmuje się wieczorami jego kuzyn? Emisja odcinka numer 717 już w środę, 7 marca.