"Baron24": Karolak uratuje interes przed bankructwem?
Przy jednej z mało uczęszczanych dróg znajduje się rodzinna stacja benzynowa. Tu toczy się akcja nowego serialu „Baron24”. Ekipa właśnie rozpoczęła pracę na planie.
- Nasz serial to sitcom opowiadający o perypetiach rodziny prowadzącej podupadającą stację benzynową - zdradza producentka Dorota Kośmicka-Gacke. Bohaterem jest przedsiębiorczy Mirek Baron (Tomasz Karolak) chcący za wszelką cenę uratować rodzinny interes przed bankructwem. Doskonale sprawdza się jako szef i jest przy tym człowiekiem ciekawym świata, twórczym i rodzinnym. Choć czterdzieste urodziny ma za sobą, wciąż czuje się młody. Doskonale zna wszystkich mieszkańców okolicy, w jego życiu ciągle się coś dzieje, a przez stację benzynową, którą prowadzi, przewija się codziennie korowód barwnych postaci.
Dla Mirka podporą jest żona Sylwia, którą gra Iza Kuna. Ma ona milion pomysłów na... siebie i swoją pracę. Wie, że mogłaby przebierać w adoratorach, ale zawsze jest lojalna wobec Mirka, którego kocha. Chociaż w małżeństwie nie zawsze się idealnie układa, wierzy, że dokonała właściwego wyboru.
Natomiast zięcia wciąż nie może zaakceptować Teresa (w tej roli doskonała jak zawsze Iwona Bielska). Apodyktyczna i rozstawiająca wszystkich po kątach marzy, by błędu córki, tkwiącej w ślepym zaułku, uniknęła jej ukochana wnuczka Paula (Weronika Humaj). Ma ona zostać kimś ważnym i wyrwać się w świat.
Paula też sądzi, że stacja benzynowa na odludziu nie jest miejscem, gdzie mogłaby zrealizować swoje marzenia. Chce uciec i ułożyć sobie życie w dużym mieście, czego nie może zrozumieć zakochany w niej Mati (Michał Meyer) młody pracownik stacji. Poznamy też niebanalnego kierowcę (Piotr Cyrwus), przedsiębiorcę z osobliwej branży weselno-pogrzebowej (Rafał Rutkowski) oraz nieco zwariowanego komornika (Cezary Kosiński). "Baron24" pojawi się na antenie TVP wiosną.
A.IM.
