Apple TV+: Seriale
Ocena
serialu
6,8
Niezły
Ocen: 23
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Metropolis": Powstaje serial inspirowany legendarnym filmem

Platforma streamingowa Apple TV+ zamówiła serial zainspirowany klasycznym filmem Fritza Langa zatytułowanym "Metropolis". Twórcą nowej wersji opowieści z 1927 roku będzie Sam Esmail, kojarzony dzięki serialowi "Mr. Robot" z Ramim Malekiem w roli głównej. Esmail napisze scenariusz serialu "Metropolis" i wyreżyseruje wszystkie jego odcinki.

Sam Esmail planował stworzenie serialu zainspirowanego filmem "Metropolis" przynajmniej od 2016 roku. Ale dopiero sukces serialu "Mr. Robot" zapewnił mu mocniejszą kartę przetargową w rozmowach z producentami gotowymi wyłożyć fundusze na taki projekt.

Futurystyczna wizja potężnego miasta, w którym wąska grupa uprzywilejowanych obywateli wspięła się na szczyt technicznych zdobyczy industrializmu. Życie toczy się tu pod samym niebem, mieszkańcy dawno oderwali się od przyziemnej codzienności, ciesząc się doskonale funkcjonującym mechanizmem miejskiej maszynerii. Futurystyczna idylla ma jednak swoją cenę. Ktoś musi przecież wprawiać cały mechanizm w ruch i pilnować, by wszystko poruszało się w idealnym rytmie. Głęboko pod ziemią, w zimnych, ciemnych korytarzach tkwi żywa siła wielkiego Metropolis, która niebawem ujrzy światło dzienne - czytamy w oficjalnym opisie fabuły filmu "Metropolis" z 1927 roku.

Reklama

Fabuła serialowej wersji "Metropolis" trzymana jest w tajemnicy. Oryginalny film koncentrował się na skazanej na niepowodzenie miłości kochanków pochodzących z różnych grup społecznych. Przeszedł do historii kina dzięki pionierskim efektom specjalnym oraz wymyślnym scenografiom.

Serial na podstawie "Metropolis" to jeden z wielu nadchodzących projektów Esmaila. Będzie on również m.in. reżyserem filmowej adaptacji powieści Rumaana Alama "Zostaw świat za sobą", w której w rolach głównych wystąpią Julia Roberts, Ethan Hawke oraz Mahershala Ali. 24 kwietnia zadebiutuje też wyprodukowany przez niego serial "Gaslit" z Julią Roberts i Seanem Pennem. Zapomnieć także nie można o opartym na faktach serialu "Angelyne".

swiatseriali/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy