Jest serialowym amantem

Postać, którą gra aktor, zakochuje się ze wzajemnością w Alicji (Ada Fijał) - zamężnej kobiecie. Świderski przyznaje, że łączące bohaterów uczucie nie jest tylko przelotnym romansem, ale prawdziwą więzią pomiędzy dwojgiem ludzi.

"To, co ich łączy, wydaje się być głębszym uczuciem, niż zwykła namiętność. David i Alicja naprawdę poważnie myślą o wspólnej przyszłości" - opowiada artysta.

Nowa miłość Davida jest co prawda mężatką, jednak jej związek przechodzi głęboki kryzys.

"Alicja czuje się samotna i nieszczęśliwa u boku męża, którego w zasadzie nie ma, bo tak pochłania go praca. To zresztą problem pojawiający się coraz częściej. W pogoni za karierą gubimy gdzieś siebie, tak jak Mateusz zgubił Alicję, a ona jego" - podkreśla aktor.

Bohater grany przez Świderskiego z niecierpliwością czeka na rozwój wydarzeń w małzeństwie jego ukochanej.

"Uważa, że jeśli Alicja chce zacząć nowy etap w swoim życiu, to najlepiej to zrobić daleko stąd, w nowym otoczeniu. Dlatego namawia ją, by zabrała dziecko i wyjechała z nim do Australii. Ale decyzja należy do niej" - tłumaczy.

Gwiazdor po raz kolejny wciela się w rolę amanta. Jak przekonuje, rolę w "Apetycie na życie" przyjął, gdyż wydawała mu się złożona i ciekawa.

"Mój bohater nie jest lekkoduchem, ani bawidamkiem, nie jest to też typ kogoś, kto chciałby rozbijać rodzinę dla kolejnej przygody" - twierdzi.

Oprócz aktorstwa, wielką pasją Świderskiego jest muzyka. Niedawno ukazała się nowa płyta artysty.

"Muzyka jest częścią mojego życia, bez której nie mógłbym funkcjonować. Robienie jej dostarcza mi niebywałej frajdy, choć jestem w tej dziedzinie samoukiem. Udało mi się zaprosić do współpracy wspaniałych muzyków i wydać ten materiał tak, jak sobie wymarzyłem.