Kim była Anna German
Anna German urodziła się w Uzbekistanie w 1936 roku. Jej matka pochodziła z holenderskiej rodziny, ojciec był Niemcem. Po wojnie German osiadła we Wrocławiu. Debiutowała w 1960 roku, by cztery lata później być już krajową gwiazdą. Śpiewała aż w siedmiu językach, koncertowała na czterech kontynentach.
Niezwykła biografia
Anna urodziła się w 14 lutego 1936 w Urgenczu w Uzbekistanie. Jej matka, Irma Berner (z domu Martens) - pochodziła z rodziny holenderskich menonitów przybyłych niegdyś z Niderlandów do Prus Wschodnich. Menonici w następnych wiekach osiedlali sie coraz głębiej we Wschodniej Europie i tak rodzina Mertens zamieszkiwała niemiecką osadę, miejscowość Wohldemfuerst (Wielikokniażeskoje) na Kubaniu. Ojcem Anny był natomiast Eugeniusz German (po niemiecku Eugen Hoerman a po rosyjsku Jewgenij German) - niemiecki buchalter pracujący w łódzkiej piekarni - wówczas jeszcze carskiej Łodzi.
Anna German kończy we Wrocławiu liceum i studia i tam już rozpoczyna, w latach sześćdziesiątych, karierę piosenkarską zdobywając nagrody na festiwalach w Opolu i Sopocie a następnie robi międzynarodową karierę we Włoszech i zdobywa wiele nagród na festiwalach w San Remo, Neapolu, piosenkami jak "Mamma" lub "Ave Maria"
Karierę przerwał wypadek samochodowy w 1967 roku, jednak po długiej rekonwalescencji udało się jej wrócić do zdrowia i śpiewania. Niestety, los nie był dla German łaskawy. Kilka lat później zdiagnozowano u niej raka kości. Umarła cicho, komponując w ostatnich dniach muzykę do modlitwy Ojcze nasz, w samym środku stanu wojennego. Miała zaledwie 46 lat gdy zmarła. Prawie nie zauważono jej odejścia.
Zostały obecnie po Annie German tylko piękne piosenki m.in.
CZŁOWIECZY LOS: wyk. Anna German
Człowieczy los nie jest bajką, ani snem.
Człowieczy los jest zwyczajnym, szarym dniem.
Człowieczy los niesie trudy, żal i łzy.
Pomimo to można los zmienić w dobry, lub zły.
Uśmiechaj się,
do każdej chwili uśmiechaj,
na dzień szczęśliwy nie czekaj,
bo kresu nadejdzie czas,
nim uśmiechniesz się chociaż raz.
Uśmiech odsłoni przed tobą siedem codziennych cudów świata.
Tęczowym mostem zapłonie nad dniem, co ulata.
Marzeniom skrzydeł doda, wspomnieniom urody.
Pomoże strudzonemu pokonać przeszkody…
Uśmiechaj się,
do każdej chwili uśmiechaj,
na dzień szczęśliwy nie czekaj,
bo kresu nadejdzie czas,
nim uśmiechniesz się chociaż raz.
Uśmiechaj się, uśmiechaj się!
......