Joanna Moro znów zagra Annę German?
Joanna Moro, której ogromną popularność przyniosła główna rola w „Annie German”, być może znów wcieli się w legendarną piosenkarkę. Ma szansę zagrać ją w serialu o... Violetcie Villas!
Paweł Chmielewski - reżyser kilkudziesięciu odcinków (w tym odcinka specjalnego) "Klanu" - pracuje razem z Wojciechem Fułkiem, byłym wiceprezydentem Sopotu i autorem wielu książek i scenariuszy do filmów dokumentalnych, nad scenariuszem serialu o Violetcie Villas. Jak informuje jeden z dzienników, powołując się na słowa pomysłodawcy telewizyjnej opowieści o legendzie polskiej estrady, w serialu pojawi się mnóstwo ciekawych postaci - osób, z którymi Violetta Villas spotykała się na swej drodze do sławy. Jest już pewne, że jedną z nich będzie Anna German!
- W naszym scenariuszu do spotkania Villas i German dochodzi za kulisami opolskiego festiwalu. Obie tam rozmawiają o doświadczeniach emigracyjnych. O tym, że powinny trzymać się razem, ponieważ obie urodziły się poza granicami kraju - mówi w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" Wojciech Fułek.
- To oczywiście scena wymyślona, ale na pewno nie nieprawdopodobna - dodaje.
Niewykluczone, że - kiedy dojdzie do realizacji serialu o Violetcie Villas, a może to nastąpić już w przyszłym roku - w Annę German ponownie wcieli się Joanna Moro. Aktorka, pracująca obecnie na planie 4. serii "Blondynki", z pewnością przyjęłaby taką propozycję z entuzjazmem, bo nie kryje, że rola Anny jest najważniejsza w jej dotychczasowym dorobku i zmieniła jej życie...
Scenarzyści serialu o Violetcie Villas zdradzają, że ich ideą jest pokazanie piosenkarki w czasach jej największej kariery, ale też w okresie, kiedy była dzieckiem i młodziutką debiutantką. Opowieść rozpocznie się w miejscowości Liege, gdzie urodziła się gwiazda i gdzie jej ojciec pracował w kopalni razem z... Edwardem Gierkiem. Wojciech Fułek twierdzi, że on i współpracujący z nim Paweł Karpiński nie będą też uciekać przed dramatycznymi wydarzeniami, jakie rozegrały się w Lewinie Kłodzkim w ostatnich latach życia diwy, ale nie zamierzają ich nadmiernie eksponować. Ważniejszy wydaje się im choćby amerykański wątek w biografii Violetty Villas (piosenkarka przez wiele lat występowała w Las Vegas, śpiewała w duecie m.in. z Frankiem Sinatrą, a w jej programie pojawiały się gwiazdy tej miary, co Barbra Streisand czy Paul Anka).
- W serialu chcemy pokazać, jak ze skromnej dziewczyny z prowincji, Violetta Villas wyfrunęła w wielki świat. I jak sobie w tym świecie poradziła. A potem, jak wróciła do kraju, w którym nie przez wszystkich była akceptowana i rozumiana - mówi Wojciech Fułek.
Na razie nie wiadomo, która z aktorek zagra Violettę Villas. Od dawna jednak mówi się, że jeśli miałby powstać film czy serial o jednej z najbarwniejszych postaci w historii polskiej estrady, główną kandydatką do wcielenia się w nią jest Joanna Liszowska...