Joanna Moro: Wygra "Taniec z gwiazdami"? Jeśli tak, musi...

O zwycięstwo w programie "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami" Joanna Moro, którą od września oglądać będziemy jako nową Sylwię Kobus w 3. serii "Blondynki", stoczy dziś bój z Anetą Zając, czyli Marysią Radosz z "Pierwszej miłości". Szanse obu aktorek są wyrównane... O tym, która z nich sięgnie po Kryształową Kulę i czek na 100 tysięcy złotych, zdecydują widzowie Polsatu.

- Zastanawiam się, czy byłoby dobrze, gdybym wygrała, bo nie wiem, czy sprostam temu, co postanowiłam zrobić, jeżeli wygram. Założyłam się ze znajomymi, że będę musiała skoczyć ze spadochronem! - powiedziała Joanna Moro w wywiadzie telewizyjnym.

Aktorka nie kryje, że już sam fakt, iż znalazła się w finale show, jest dla niej powodem do ogromnej radości.

- Marzyłam, by moja przygoda z tańcem trwała jak najdłużej, marzyłam, by dojść do finału - mówi.

Od kilku dni Joanna i jej partner Rafał Maserak ćwiczą układy, które dziś wieczorem zaprezentują na parkiecie. Przed zgromadzoną w studiu publicznością, jurorami i milionami telewidzów wystąpią aż trzykrotnie. Będą musieli dać z siebie wszystko, by pokonać Anetę Zając i Stefano Terrazzino, ale wierzą, że dostaną wysokie noty oraz mnóstwo sms-ów. Kciuki trzymać będzie za nich na pewno mąż Joanny Mirosław Szpilewski.

Udział w "Tańcu z gwiazdami" sprawił, że Joanna Moro ponownie uwierzyła w siebie, a jej nazwisko wróciło na listę najpopularniejszych polskich gwiazd. Fani zapomnieli już o jej niefortunnym występie w Opolu i znów chcą ją oglądać na ekranie. Pewnie właśnie dlatego producenci "Blondynki" i władze TVP zdecydowały się właśnie jej powierzyć rolę Sylwii Kobus po tym, jak zrezygnowała z niej Julia Pietrucha. W nowym wcieleniu oglądać ją będziemy od września, a już 5 czerwca Jedynka wyemituje odcinek "Ojca Mateusza" z jej udziałem...

Dziś wieczorem Joanna Moro po raz ostatni stanie na parkiecie "Tańca z gwiazdami". Jak myślicie, uda się jej pokonać Anetę Zając?