Andor
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 13
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Twórca serialu "Andor" strajkuje. Co dalej z produkcją Disneya?

Członkowie Amerykańskiej Gildii Scenarzystów (WGA) zaprzestali wszelkich prac związanych z pisaniem, a ich strajk paraliżuje coraz więcej produkcji. Studio Disneya - podobnie jak kilka innych wytwórni - wysłało do showrunnerów swoich seriali listy z żądaniem dalszego wypełniania ich obowiązków. Sprzeciwił się temu m.in. showrunner hitowego serialu platformy Disney+ Tony Gilroy, który porzucił prace nad drugim sezonem swojej produkcji.

W oświadczeniu wysłanym portalowi The Hollywood Reporter Tony Gilroy poinformował, że przerwał wszelkie zajęcia związane z serialem "Andor", które nie są związane z pracą nad scenariuszem odcinków. Jest to odpowiedź na krytykę kolegów z WGA, którzy zarzucili mu, że w trakcie ogólnokrajowego strajku scenarzystów nadal zajmuje się rozwojem drugiego sezonu popularnego serialu. "Równo o północy 1 maja przerwałem wszelkie prace związane z pisaniem scenariuszy serialu 'Andor'. W ubiegłą sobotę poinformowałem też Chrisa Keysera z WGA, że wstrzymam też swoją pracę jako producent" - oświadczył Gilroy. Jego słowa potwierdził też Keyser. Produkujące serial studio Lucasfilm nie skomentowało całej sprawy.

Reklama

Tony Gilroy strajkuje. Co dalej z serialem "Andor"?

Oświadczenie Gilroya to odpowiedź na oskarżenia, jakie pojawiły się w poniedziałek 8 maja w mediach społecznościowych. Na Instagramie wezwał go do tablicy scenarzysta Abdullah Saeed. "To jest ściema. Nie ma możliwości, by pisarz/producent skończył pisać i zaczął jednocześnie produkować. A jeśli scenariusze są naprawdę skończone, zobaczmy je. Jeśli choć jedno słowo w gotowym produkcie będzie różnić się od scenariusza, wyrzućcie Tony’ego Gilroya z WGA. Jeden z największych scenarzystów w Hollywood mógł stanąć po stronie swojego związku i wstrzymać produkcję hitowego serialu. Tym samym zmusiłby studio do głębszego zastanowienia się nad naszymi żądaniami. Zamiast tego wybrał bycie łamistrajkiem. Wszyscy chcemy drugiego sezonu "Andora", ale nie za cenę uczciwości wobec scenarzystów" - napisał na swoim koncie w portalu społecznościowym Saeed.

Żądania największych studiów filmowych, by zatrudnieni przez nich scenarzyści pełnili swoje pozostałe funkcje przy konkretnych projektach, postrzegane jest przez WGA jednoznacznie - jako próba osłabienia strajku. Zabronione przez gildię zostało m.in. dokonywanie drobnych zmian w dialogach, usuwanie kwestii ze scenariusza czy nawet wskazówki dotyczące konkretnych sposobów inscenizacji danych scen. 

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Andor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy