Popularny aktor żegna się z hitem Disneya. "To smutne i bolesne"
Diego Luna po kilku latach pożegnał się z Cassianem Andorem. Na premierze serialu wyjawił serwisowi Deadline, że zakończenie serialu było... smutne. "Będzie mi brakowało tej rodziny".
"Pożegnałem się z tą postacią, kiedy zakończyliśmy zdjęcia" - powiedział Diego Luna podczas premiery drugiego sezonu serwisowi Deadline. "Miałem możliwość porozmawiania z ekipą i obsadą (...) Będzie mi brakowało tej rodziny".
"To smutne, to bolesne, ale wiem, jak wielkim jestem szczęściarzem, że otrzymałem taką możliwość. Wielu [aktorów - przyp. red.] przechodzi przez tę przygodę, jaką jest aktorstwo, bez doświadczenia takiego, jak to. Nie przypuszczałem, że taki projekt przypadnie mnie. To dziesięć lat mojego życia... jestem dumny, że byłem częścią tej rodziny".
"Andor" przedstawia historię Cassiana Andora, bohatera Rebelii, przed wydarzeniami z filmu "Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie". Cassian, niegdyś złodziej, zmagając się z własnymi demonami, ostatecznie staje do walki z Imperium Galaktycznym. W serialu ukazane zostaje, jak Cassian przeistacza się w prawdziwego bohatera, a jego losy splatają się z Rebelią. "Andor" to fascynująca opowieść o odwadze, determinacji i poświęceniu.
Akcja finałowego sezonu serialu, przez wielu określanego jako najlepsza serialowa produkcja rozgrywającą się w uniwersum "Gwiezdnych wojen", ma rozgrywać się na przestrzeni czterech lat. Widzowie zobaczą więc cztery segmenty podzielone na trzyodcinkowe bloki - łącznie 12 odcinków. Pierwsze trzy z nich zadebiutują na Disney+ 23 kwietnia.
Zobacz też: Przebojowa komedia o ekscentrycznej detektyw. Serial Disney+ podbija serca widzów
