Zapowiada najlepszy odcinek w historii serialu! Fani zacierają ręce
Norman Reedus (Daryl) oraz Melissa McBride (Carol) znowu razem. Choć aktorki zabrakło w pierwszej części solowego serialu o przygodach Daryla (pojawiła się w tylko finałowej scenie), to teraz fani mogą odetchnąć z ulgą. Ich ulubiona para powróci w serialu "The Walking Dead: Daryl Dixon", a Reedus obiecuje "najlepszy odcinek w historii serii".
Przypomnijmy, że w 2022 roku, po zmówieniu serialu, okazało się że Melissa McBride (Carol Peletier), nie pojawi się w zapowiadanym spin-offie, do którego zdjęcia mają rozpocząć się latem. McBride zrezygnowała z udziału w produkcji ze względu na to, że plan miał przenieść się do Europy oraz na inne zawodowe zobowiązania.
Serwis Entertaintment Weekly cytuje wypowiedź McBride o jej nieobecności: "Norman pojechał do Francji, a ja musiałam zająć się pewnymi rzeczami".
Aktorka w spin-offie "The Walking Dead" pojawiła się w ostatnim odcinku pierwszego sezonu. Jej bohaterka postanowiła wyruszyć na poszukiwania dawnego przyjaciela i będzie kontynuować je w drugiej serii.
W wywiadzie z Entertaintment Weekly Norman Reedus zdradził jednak jeden bardzo interesujący fakt o poświęconym parze serialu. Okazuje się, że razem z Melissą dyskutowali o nakręceniu spin-offu o wiele wcześniej, niż stacja AMC podjęła decyzję o jego realizacji. Dodaje też, iż zapadła ona przed informacją o zakończeniu oryginalnego serialu, czyli "The Walking Dead".
"Kiedy dostaliśmy propozycję zrobienia spin-offu nie poinformowano nas jeszcze, że TWD zostanie zakończone. Myśleliśmy, że po prostu wybierzemy się na jakąś krótką przygodę i wrócimy z powrotem".
Reedus zapewnia też fanów, iż finał drugiego sezonu przygód Daryla to najlepsza godzina w historii "The Walking Dead".
"Jestem tutaj [w całej serii - przyp. red.] od trzeciego dnia zdjęć. Naprawdę, jest to moja ulubiona godzina z TWD w ogóle".
Zobacz też: Wielkie zmiany w hicie Apple TV+. Z wrażenia widzowie złapią się za głowy