AMC: Seriale
Ocena
serialu
9
Super
Ocen: 14
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Jazda bez trzymanki. Na ten serialowy powrót czekaliśmy z zapartym tchem

20 czerwca na antenę powraca "Wywiad z wampirem". To już drugi sezon produkcji, która spotkała się z ciepłym reakcją zarówno krytyków, jak i widzów. Przed premierą o nowych odcinkach, sukcesie produckji oraz tym, jak zbudować dwie odmienne od siebie postacie rozmawialiśmy z Assadem Zamanem.

Katarzyna Ulman: To już drugi sezon "Wywiadu z wampirem". Czy spodziewałeś się, że serial stanie się tak popularny?

Zawsze wiedziałem, że powieści Anne Rice są uwielbiane na całym świecie, więc podejrzewałem, iż serial może cieszyć się popularnością i zyskać niemały rozgłos. Kiedy oglądałem fragmenty sezonu pierwszego - często wczesne ujęcia - jeszcze przed premierą serii jako widz, byłem pewien, że produkcja zrobi wrażenie na odbiorcach. Nie zdziwił mnie więc sukces, ale bardziej to, co wydarzyło się przy sezonie drugim - strasznie wysoko podniesiono poprzeczkę. Jestem naprawdę wdzięczny za ten serial i cieszę się, że mogę się nim podzielić z innymi.

Reklama

Czym sezon drugi różni się od pierwszego?

- Znajdujemy się w zupełnie nowej lokacji. Zaczynamy we Wschodniej Europie, a później przenosimy się do Paryża, więc  porzuciliśmy estetykę Nowego Orleanu. Za tym idzie też nowa energia i zmiany - poznajemy w końcu nowy świat wampirów, spojrzenia na nieśmiertelność. Louis (Jacob Anderson) oraz Claudia (Delainey Hayles) zyskują inny punkt widzenia na rzeczywistość i świat. To kolejna część ich podróży.

Pod koniec pierwszego sezonu dowiadujemy się, że twój bohater, Rashid to tak naprawdę znany z powieści Armand. Jak wyglądała ta "transformacja", to przejście z jednej postaci w drugą?

To było przerażające, straszne od samego początku. Wiedziałem, w którą stronę zmierzamy już w pierwszym sezonie - showrunner jakby wszystko mi streścił - i oczywiście znaliśmy powieści, ale Rashid to jednak nowa postać. W pierwszym sezonie dostałem możliwość zagrania innej wersji Armanda. Jak Armand zachowałby się będąc kimś innym? Kimś, kto ukrywa swoją prawdziwą tożsamość? 

- Zagranie tego było wielką frajdą. Jak już mówiłem, oglądałem pierwszy sezon jako widz, trochę  jak Rashid, stałem z tyłu i cieszyłem się z tego, że mogłem przyglądać się temu niezwykłemu przedsięwzięciu, aktorom i twórcom, którzy zbudowali cały ten świat. Było to dla mnie rodzajem przygotowania - wiedziałem już jak wygląda serial, jaki ma klimat i tempo. Jak jako Assad, aktor, uda mi się osiągnąć wymagany efekt? Jak mam się wpasować? Był to więc długi okres przygotowawczy - kręcenie odcinków, czytanie powieści, budowanie tła mojej postaci i stworzenie jej samej.

- Kiedy dostałem scenariusze drugiego sezonu byłem zachwycony tym, jak świetnie poprowadzono mojego bohatera. Jest wiele, scen, w których zobaczymy głębię tego bohatera. To wspaniała, satysfakcjonująca dla aktora historia oraz postać. W momencie, w którym pojawiłem się na planie, wiedziałem, że jestem w dobrych rękach i mogę się po prostu cieszyć tą rolą.  

Wspomniałeś, że znasz powieści z cyklu autorstwa Anne Rice. Czy jest jakiś moment bądź scena w drugim sezonie, która cię zaskoczyła? Jakiś szczegół, który zmieniono w stosunku do oryginału?

Jestem zachwycony tym, jak stworzyliśmy w drugim sezonie Theatre des Vampires.  I na tej scenie mamy Santiago i Armanda - dwóch wspaniale skonstruowanych oraz dopracowanych bohaterów, jednak dodajemy pewien kontekst do postaci Santiago. W powieści jest podstępny, w serialu wcielający się w niego Ben Daniels nadaje mu pewien urok oraz siłę. A co do reszty - wszystkie sceny w teatrze są wspaniałe. Czujesz się, jakbyś był na miejscu, w tamtym świecie. Mieliśmy cały sezon, aby nadać głębi postaciom i zbudować ten świat, więc wydaje mi się, iż twórcy wywiązali się z tego zadania znakomicie.

Co, jako aktora, najbardziej intryguje cię w postaci Armanda?

Granie tej postaci to marzenie aktora. Jestem szczęściarzem, jako aktor nigdy nie myślałem, że na tym etapie kariery będę mógł wcielić się w taką postać i ukazać, jak bardzo ten bohater jest skomplikowany. Armand jest pełen sprzeczności. Ma tak dużo wad, ale na swój sposób jest wrażliwy. Oczywiście, to nie usprawiedliwia jego czynów, ale pozwala lepiej zrozumieć wszystkie niuanse tej postaci.

Co sądzisz o serialach i filmach o wampirach? Skąd bierze się ich popularność?

Dorastałem oglądając "Buffy: Postrach wampirów". Lubię ten rodzaj historii, a świat w niej przedstawiony jest ekscytujący. To były przygody młodych ludzi, którzy tak naprawdę odkrywali kim są. W "Buffy..." wampiry zawsze były pewną metaforą, aby przekazać prawdy o dorastaniu, odkrywaniu swojej tożsamości. Wydaje mi się, że "Wywiad z wampirem" idzie o krok dalej. W serialu przyglądamy się kondycji ludzkości i wampiry są ciekawym sposobem na ukazanie jej problemów. Wampiry jako ludzie, którzy są przeklęci, pożądają krwi, co jest moralnie złe. Jak jednak można inaczej przetrwać w świecie, w którym twoje w pewnym sensie wrodzone pożądanie moralnie zakazanej "rzeczy", stoi w sprzeczności z twoimi zasadami, religijnością. Wampiry to bardzo, bardzo dobre narzędzie do opisania kondycji ludzkości.

Jak w kilku słowach opisałbyś najnowszy sezon?

Drugi sezon to emocjonalna jazda bez trzymanki. Aż wami szarpnie.

Zobacz też: Thriller, który wciska w fotel. Dopiero teraz mogli opowiedzieć tę historię 

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: AMC: Seriale
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy