Została żoną zdrajcy
Sonia Bohosiewicz, którą znamy z serialu "Aida", zagrała jedną z głównych ról w filmie "Obława", który pokazywany jest na festiwalu w Gdyni. "Jeszcze czegoś takiego nie grałam" - powiedziała artystka.
Bohosiewicz znana jest przede wszystkim z ról w komediach bądź filmach i serialach obyczajowych. Jednak na Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni pojawiła się przy okazji swojego najnowszego filmu "Obława" w reżyserii Marcina Krzyształowicza. Obraz opowiada o czasach II wojny światowej.
Bohosiewicz wcieliła się w rolę żony zdrajcy, którego zagrał Maciej Stuhr.
"Jeszcze czegoś takiego nie grałam. Podczas zdjęć bardzo się denerwowałam, stresowałam się. Teraz, gdy zobaczyłam to na ekranie, to uważam, że reżyser doskonale mnie poprowadził. Nie pozwalał mi się rozhulać w tej roli. Teraz widzę, że było to słuszne" - powiedziała Bohosiewicz.
Film "Obława" walczy o Złote Lwy w konkursie głównym 37. Gdynia Film Festival. Sonia Bohosiewicz zdradziła, że nie zostanie jednak do końca festiwalu i wraca już we czwartek, bowiem w domu czeka na nią synek urodzony przed parunastoma dniami.
"Bardzo chciałabym zostać i pooglądać te wszystkie filmy. Jestem wdzięczna mojemu mężowi, że zdecydował się na to, żebym mogła przyjechać chociaż na 27 godzin. Ale cieszę się, że udało się zmontować 'Obławę' i że mogłam ją tu zobaczyć. To był chyba najszybszy montaż historii" - powiedziała aktorka i dodała, że ta rola na długo zostanie jej w pamięci, m.in. dlatego, że grała ją będąc w ciąży.
Bohosiewicz zdradziła także, że kolejny historyczny film, w którym zagrała - "Syberiada polska" - ma wejść na ekrany kin 17 września. Aktorka zapowiedziała także swój powrót do teatru.