Ta postać przez lata była wizytówką kultowego serialu. Teraz zagra go nowy aktor
Uniwersum "NCIS" ku radości fanów stale się rozrasta. Stacja CBS nie chce rezygnować ze swojej największej franczyzy, więc widzowie mogą już czekać na kolejny serial o dzielnych agentach. Tym razem nowa seria przedstawi losy młodego Gibbsa, bohatera, w którego przez lata wcielał się niezapomniany Mark Harmon.
Serial "Agenci NCIS" opowiada o grupie dochodzeniowej, która rozwiązuje zagadki kryminalne dotyczące Marynarki Wojennej i Korpusu Marines, a powstał jako spin-off popularnego przed laty "JAG - Wojskowe Biuro Śledcze". Do tej pory pierwsza odsłona franczyzy doczekała się 20 sezonów. Od 12 lutego w Stanach emitowana jest 21 seria, w której występują (już w większości) nowi bohaterowie. Wcielają się w nich m.in. Katrina Law, Gary Cole, Wilmer Valderrama, Gary Cole. Z oryginalnej obsady nadal możemy oglądać Seana Murraya jako Timothy’ego McGee i Briana Dietzena jako Jimmy’ego Palmera. Pod koniec 2021 roku w mediach pojawiła się informacja, że związany z produkcją od samego początku Mark Harmon opuszcza serial po 18 latach. Aktor był swoistą wizytówką serialu.
Wraz ze spin-offem oryginalnej serii, który będzie skupiał się na losach Tony'ego DiNozzo (Michael Weatherly) i Zivy David (Cote de Pablo), CBS zamówiło także prequel o dawnych przygodach Leroya Gibbsa (Mark Harmon). W nowym serialu (akcja rozpocznie się w 1991 roku) poznamy Gibbsa zanim stał się znanym wszystkim bohaterem. Poznajemy go na początku jego zawodowej drogi jako nowicjusza powoli odnajdującego się w zespole legendarnego agenta Mike'a Franksa. W rolę młodego Leroya wcieli się znany z serialu "Paragraf 22" Austin Stowell.
Zobacz też: Kolejna ekranizacja powieści Harlana Cobena. Czeka nas emocjonująca historia!