TYLKO U NAS: Daniel Jaroszek pierwszym uczestnikiem "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" wyłonionym w castingu!
Daniel Jaroszek jest pierwszym uczestnikiem "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" wybranym w drodze castingu! Takiej sytuacji nie było dotąd jeszcze w żadnej odsłonie programu, który jest popularny w wielu krajach na świecie. Interii udało się z nim porozmawiać i poznać jego drogę do udziału w show. Co powiedział nam na chwilę przed rozpoczęciem rywalizacji?
Uczestnik sądził na początku, że konkurencja może być zbyt duża i nie uda mu się zwyciężyć castingu.
- Droga była dosyć długa i kręta. Od momentu, kiedy się zgłosiłem, ostateczna decyzja zapadła około pół roku później, więc były takie długie okresy, że nie działo się nic. Ja już sobie gdzieś tam myślałem, "A, chyba się nie udało. Dobra, trzeba iść dalej", ale ostatecznie dowiedziałem się o wszystkim pomiędzy świętami a Sylwestrem. Zostałem zaproszony na spotkanie online i ku swojemu zaskoczeniu usłyszałem: "Daniel, chcemy ciebie" - mówi Interii Daniel Jaroszek.
Na początku nie mógł uwierzyć w to, że został wybrany, ale z czasem powoli oswaja się z myślą, że naprawdę wystąpi w programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo"! - Jak opadł pierwszy kurz i oswoiłem się z tą myślą, to wiem, że jestem bardzo szczęśliwy i bardzo podekscytowany - dodaje.
Konkurencja z pewnością była duża, ale jako fan programu Daniel wiedział, czego może się spodziewać. Teraz liczy, że będzie to jedna z jego największych życiowych przygód. I nie przejmuje się tym, że jest w show-biznesie świeży, a współuczestnikami będą znane osobistości - m.in. Krzysztof Ibisz, Julia Kamińska czy Piotr Stramowski.
- Jestem fanem programu, co prawda najbardziej aktywnie oglądałem pierwsze sezony, ale znam dobrze formułę, zawsze program bardzo lubiłem. Myślę, że to będzie naprawdę super przygoda - ekscytuje się uczestnik, który zdaje sobie sprawę, że nie rywalizacja jest tu najważniejsza. - Ona jest dosyć drugorzędna, bo przede wszystkim to ma być show i cel jest szczytny, ponieważ nagrody przekazujemy na cele charytatywne. Wiadomo, że jakiś element rywalizacji będzie, bo na pewno każdy będzie chciał wypaść jak najlepiej, pokazać się z jak najlepszej strony - stwierdza.
Niemal każdy z uczestników ma jakiś gatunek muzyczny, który lubi lub tez po prostu czuje się w nim najlepiej. Daniel Jaroszek uwielbia lata 80., i liczy, że będzie mógł pokazać to na scenie. - Do muzyki z tego okresu wracam z największym sentymentem - mówi i po chwili dodaje, że chciałby wcielić się w George'a Michaela i zaśpiewać jego przebój "Careless Whisper". - Bardzo lubię takie klimaty, trochę romantyczne, piękne ballady, ale też trochę szaleństwa - wyznaje uczestnik w rozmowie z Mateuszem Kamińskim.
Czego spodziewa się po udziale w programie? Nowych doświadczeń, wśród których będzie na pewno stanie się na czas występu którąś z cenionych wokalistek. - Z niecierpliwością oczekuję, co przyniesie los i podejrzewam, że na pewno będę musiał się wcielić w jakąś rolę kobiecą i bardzo się z tego cieszę, bo to będzie dodatkowe wyzwanie poza samym śpiewaniem - buty na obcasie, inny makijaż, kreacja, to mnie bardzo ciekawi. A jeśli chodzi o wcielenie się w kogoś z przeciwnego bieguna, z racji, że na co dzień nie śpiewam ciężkiej muzyki, to też byłoby bardzo duże wyzwanie. Ale z drugiej strony potraktowałbym to jako szansę, żeby się dużo nauczyć.
Obejrzyj naszą rozmowę z Danielem Jaroszkiem!
Daniel Jaroszek zawodowo nie jest związany z muzyką, ale robi to z pasji. Na co dzień pracuje w jednej z krakowskich korporacji, a na czas udziału w "Twojej Twarzy" przeniósł się do Warszawy.
- Zawsze muzyka była na drugim planie, bardziej weekendowo. Grałem w zespołach coverowych, na imprezach firmowych i eventach, weselach traktując to na zasadzie, że mogę sobie dorobić do pracy na etacie robiąc to, co kocham najbardziej, czyli śpiewając - mówi.
- Dzięki udziałowi w programie muzyka po raz pierwszy zagości u mnie na pierwszym miejscu i myślę, że to będzie super przeżycie. Zawsze marzyłem, żeby muzyka była tym, czym się zajmuję w pierwszej kolejności i z której się utrzymuję. Więc będzie to dużo, dużo szczęścia, dużo przyjemności i ogromne wyzwanie dla mnie - dodając, że - śpiew, jest jedną rzeczą, którą kocham najbardziej w swoim życiu i myślę, że bez niej nie mógłbym żyć. Jeżeli udział w tym programie pozwoli mi na zajmowanie się muzyką i śpiewaniem na pełen etat, to myślę, że skorzystałbym z tego i byłbym bardzo szczęśliwy - kończy.
Czytaj też:
Co działo się z Lisą Marie Presley na tygodnie przed śmiercią? Szokujące informacje